REKLAMA
Kategorie

Podszedł do policjantów i powiedział, że ma koronawirusa. Odpowie za głupi żart

Za wywołanie niepotrzebnej policyjnej czynności odpowie 30-latek, który powiadomił o zarażeniu koronawirusem. Okazało się, że był zdrowy i nie potrzebował pomocy. Mężczyzna angażując niepotrzebnie służby ratunkowe, zachował się nagannie i nieodpowiedzialnie, za co wkrótce wytłumaczy się przed sądem.

TOP 5 Silesia Flesz: Śląsk i Zagłębie w obliczu epidemii!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

Skrajnym brakiem odpowiedzialności wykazał się 30-letni chorzowianin, który w centrum przesiadkowym podszedł do policjantów i powiedział im, że źle się czuje, odczuwa ból w klatce piersiowej i prawdopodobnie ma gorączkę. W związku z przekazanymi informacjami policjanci założyli odzież ochronną. W trakcie wywiadu mężczyzna przyznał, że niedawno wrócił z Włoch, ale nie jest na kwarantannie. Na miejsce natychmiast skierowana została karetka, którą mężczyzna został przewieziony do szpitala zakaźnego. Jak się jednak okazało, 30-latek był zdrowy i nie potrzebował pomocy. Kłamstwem było również to, że był za granicą.

Za głupi żart 30-latek poniesie konsekwencje prawne. Przed sądem odpowie za wywołanie fałszywego alarmu, za co grozi mu areszt, kara ograniczenia wolności lub do 1500 złotych grzywny.

Źródło: KMP w Chorzowie

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Msza Święta – transmisja w każdą niedzielę o 9:00 w TVS

Dziewczynka w piżamce uciekła pijanym rodzicom. ZDJĘCIE z policyjnej strony łamie serce…

Śląski NFZ opublikował listę dentystów, którzy przyjmują w czasie epidemii koronawirusa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button