Polska-Ukraina 11 listopada na Stadionie Śląskim przy pustych trybunach. Z Holandią też bez kibiców
Reprezentacja Polski po prawie dwóch latach wraca na Stadion Śląski. Ale na żywo oglądać ją będą tylko dziennikarze, bo z powodu epidemii stadion będzie zamknięty dla kibiców. 11 listopada Polska zagra w Chorzowie mecz towarzyski z Ukrainą, tydzień później – w Lidze Narodów z Holandią. Na stadionie trwają już przygotowania do pierwszego meczu.
– Trwają teraz takie ostatnie szlify przed meczem, czyli rozłożenie brandingu sponsorów, partnerów Polskiego Związku Piłki Nożnej, jak również prace pielęgnacyjne nad murawą oraz przygotowanie samej przestrzeni wewnątrz obiektu, czyli tuneli szatniowych, samych szatni, po to, żeby przywitać tutaj zawodników już w pełnej krasie, gotowej do meczu – mówi Bartłomiej Kowalski, dyrektor generalny Stadionu Śląskiego.
Reprezentacja Polski pojawi się jednak na Śląsku wcześniej. W poniedziałek po południu odbędzie pierwszy trening na stadionie Ruchu w Chorzowie. Łącznie będzie tu trenować pięć razy.
– Bardzo się cieszymy z tego powodu, że reprezentacja będzie trenowała na naszym boisku. Ja mam nadzieję, że jednak z dalszej odległości będziemy mogli podpatrzeć przynajmniej jeden trening reprezentacji i zobaczyć jak przebiega organizacja i zobaczyć największe gwiazdy polskiej piłki na żywo – mówi Łukasz Bereta, trener Ruchu Chorzów.
Pomiędzy meczami z Ukrainą i Holandią Polacy zagrają na wyjeździe z Włochami. Stadion Śląski musi być przygotowany na przyjęcie reprezentacji pod kątem epidemicznym Obiekt jest między innymi jest wielokrotnie dezynfekowany. Ograniczenia będą też podczas meczu.
– Są odpowiednie wytyczne. Jest protokół UEFA „Return to play”, który dokładnie określa podział stref na stadionie. Jest tzw. strefa pierwsza, to jest ta strefa najbardziej zabezpieczona, do niej jest bardzo ograniczony dostęp. Maksymalnie 150 osób może przebywać w tej strefie wliczając obie drużyny. Wejście do tej strefy jest możliwe tylko dla osób, które posiadają negatywny wynik testu na koronawirusa – mówi Jakub Kwiatkowski, Polski Związek Piłki Nożnej.
Po czterech kolejkach Polska z 7 pkt. jest liderem grupy A Ligi Narodów.
autor: Paweł Jędrusik
Polski rodzynek w LE zapunktował! Lech Poznań 3-1 pokonał Standard Liege!
Decyzja premiera o zamknięciu galerii handlowych to może być początek końca branży!
Kolejne zakażenia koronawirusem w Górniku Zabrze. Kilka osób odizolowanych od zespołu
