reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Porachunki finansowe w Jaworznie. Jedna osoba nie żyje WIDEO

reklama

Brutalne pobicie ze skutkiem śmiertelnym w Jaworznie. Czterech mężczyzn zostało zaatakowanych na własnej posesji przez zamaskowaną grupę. Jeden z nich w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł w wyniku odniesionych obrażeń głowy. Jaworznicki sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu trzech sprawców. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że były to porachunki finansowe.

 

 

Do zdarzenia doszło 2 września, ale dopiero w weekend sprawa ujrzała światło dzienne. Późnym wieczorem czterech sprawców wtargnęło do przydomowego ogrodu jednego z domów przy ulicy Krakowskiej.

reklama

– Grupa zamaskowanych mężczyzn z niebezpiecznymi narzędziami: maczetami, nożami, kijami bejsbolowymi zaatakowała tych czterech pokrzywdzonych. W wyniku tego pobicia, które było bardzo dotkliwe, mężczyźni trafili do szpitala – mówi sierż. szt. Justyna Wiszowaty, KMP w Jaworznie.

Mężczyzna, który został uderzony w głowę kijem bejsbolowym nie chciał jechać do szpitala. Dopiero następnego dnia zasłabł na przystanku. Wtedy trafił do szpitala, a w środę zmarł. W tej sprawie czterech mężczyzn usłyszało już zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Trzech z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Wobec czwartego zastosowano środki wolnościowe, ponieważ sam zgłosił się do prokuratury.

– W tym kierunku to wszystko idzie, żeby ustalić, kto na pewno posłużył się niebezpiecznym przedmiotem, czyli w tym przypadku kijem bejsbolowym. Prawdopodobnie też przynajmniej jeden z nich posługiwał się nożem, ale tu nie doszło do jakichś poważnych obrażeń z powodu noża. Mężczyzna, który zmarł otrzymał cios w głowę – mówi Jacek Nowicki, Prokuratura Rejonowa w Jaworznie.

Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że powodem ataku był konflikt na tle finansowym. Wszyscy zatrzymani mężczyźni są dobrze znani jaworznickiej policji i mają przeszłość kryminalną.

 

Paweł Jędrusik

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button