Powrót zimy to kłopoty nie tylko dla kierowców, ale również dla służb ratowniczych. Problem dotyczy przede wszystkim górskich miejscowości, gdzie nagłe załamanie pogody może oznaczać brak dojazdu do trudno położonych posesji. Wtedy o pomoc proszony jest GOPR.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Nasze działania polegają na ewakuacji poszkodowanego, na miejsce zazwyczaj docieramy karetką górską GOPR, natomiast jeśli taki transport jest niemożliwy to uruchamiamy quada na gąsienicach z przyczepą – mówi Katarzyna Tyszecka, GOPR Beskidy.
Na której do miejsca przekazania zespołowi ratownictwa medycznego jest transportowany poszkodowany. W ostatnich dniach GOPR pomógł w Wiśle, w Szczyrku i w Cięcinie. Jednak warto dodać, że dla służb ratowniczych z południa województwa śląskiego to chleb powszedni.
– Praktycznie można powiedzieć każdego tygodnia, każdego dnia, jesteśmy na siebie zawsze skazani i ta współpraca na tym poziomie jest zawsze wzorowa – mówi Wojciech Waligóra, dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.
Czego nie można powiedzieć o kwietniowej pogodzie. Wiosenna aura ma powrócić dopiero w połowie przyszłego tygodnia.
autor: Bartosz Bednarczuk
Trwa rozbiórka budynków po dawnej kopalni Mysłowice. Co powstanie w tym miejscu?
Nowa moneta trafiła na rynek. Pod NBP w Katowicach ustawiła się gigantyczna kolejka [WIDEO]
Otwarcie żłobków, a dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Resort rodziny wyjaśniauk
