Śląscy taksówkarze powiedzieli DOŚĆ nieuczciwej konkurencji, przez którą – jak sami mówią – tracą klientów i dochody. Zamówili taksówkę, która de facto taksówką nie była i udając klienta przejechali się z Krakowa do Zabrza. Pod wskazanym adresem czekali już inspektorzy.
Przed chwilą przyjechali razem z Krakowa, chociaż dziwnym trafem tylko pasażer o tym pamięta. -Ja nie przywoziłem pana. Nie wiem, nie poznaję – mówi mężczyzna, który miął przywieźć klienta, jakim był inny taksówkarz – z Krakowa do Zabrza. -To myślę, że w takim razie. Będziemy musieli inspektorom powiedzieć o co chodzi, skoro pan nas nie przywiózł, a znalazł się pan tu zupełnie przypadkowo, to tak co najmniej dziwna sprawa – mówi taksówkarz, który w prowokacji wcielił się w rolę klienta.
Prowokacja taksówkarzy na Śląsku! Mają dość nieuczciwej konkurencji!
Na tego kierowcę, który świadczył usługi taksówkarskie nieoznakowanym samochodem, została dziś zastawiona pułapka. Taksówkarze z Krakowa i z Zabrza zamawiali kursy w innych firmach, które ich zdaniem, prowadzą działalność w sposób nielegalny. Po przyjeździe w wyznaczone miejsce czekali już na nich funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego.
-Wyniki kontroli są takie, że mieliśmy rację – żaden z tych podmiotów nie miał licencji na przewozy w Zabrzu – mówi anonimowo taksówkarz i współorganizator prowokacji. Bo w myśl ustawy o transporcie drogowym, taksówkarze mogą wykonać kurs tylko z lub do swojej strefy, czyli np. z Katowic lub do Katowic, ale już nie z Gliwic do Sosnowca. -Klient, który chce z nami jeździć zamawia taksówkę obojętnie gdzie. Czy to są Gliwice czy Katowice czy tak jak mówię – obojętnie gdzie, to my podjeżdżamy po klienta – mówi Marcin, TAXI NEKS z Bytomia.
A to nie podoba się legalnie działającym korporacjom. -Licencja była na Bytom. Kurs Zabrze – Zabrze bez prawa, bez w ogóle załączonej kasy fiskalnej. Także jest to jeden wielki szwindel na kółkach – mówi taksówkarz, współorganizator prowokacji. W zorganizowaną dziś prowokację wpadło 9 kierowców, którzy nie spełniali wymogów określonych ustawą.
Prowokacja taksówkarzy na Śląsku! Mają dość nieuczciwej konkurencji!
–W tych przypadkach, które mamy przewoźnicy wykonujący nie mają ani na strefę początkową, ani na docelową, czyli wykonują poza obszarem objętym licencją – mówi Jacek Wołoszczak, Specjalista Transportu Drogowego, Inspekcja Transportu Drogowego. Skontrolowanym dziś kierowcom grożą kary od 8 do 10 tysięcy zł.