Pyskowice: Citroen rozwalony na drzewie, 8-latek trzymał 2,5-letnią siostrę na kolanach! [ZDJĘCIA]
Czwórka dzieci bez fotelików w samochodzie, samochód zmiażdżony czołowo na drzewie, na przednim siedzeniu 8-latek, trzymający 2,5-letnią siostrę na kolanach! Okoliczności wypadku, do jakiego doszło w Pyskowicach zdziwiły nawet długo pracujących w drogówce policjantów.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
Nad lekkomyślnością niektórych rodziców można tylko załamywać ręce. Przykład na to z podgliwickich Pyskowic. Służby otrzymały informację o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego, który w Pyskowicach, na ulicy Nad Kanałem wjechał w drzewo. Dramaturgii zgłoszeniu dodawał fakt, że w pojeździe znajdowała się czwórka dzieci.
Jako pierwsi na miejsce przybyli mundurowi z komisariatu policji w Pyskowicach. Okazało się, że za kierownicą Citroena siedziała 36-latka, która zjechała z drogi i uderzyła w przydrożne drzewo. Mieszkanka Gliwic jechała w kierunku DK 40. Przewoziła w pojeździe czworo dzieci. Dwoje z nich – 11 i 9-latek przewożeni byli na tylnej kanapie. Natomiast pozostała dwójka – 8-latek wraz ze swoją 2,5-letnią siostrą trzymaną na kolanach, na przednim siedzeniu.
W pewnym momencie kobieta obróciła się do dwójki dzieci z tyłu i w tym czasie bezwiednie skręciła kierownicą, w skutek czego zjechała z jedni i uderzyła w przydrożne drzewo. Wszystkie dzieci, z wyjątkiem dziewczynki, miały zapięte pasy, jednak żadne z nich nie było przewożone w foteliku.
Stróże prawa natychmiast zaczęli udzielać pomocy poszkodowanym, w tym 2,5-letniej córce kierującej, która przestała oddychać. Dziewczynka na skutek zderzenia czołowego doznała poważnych obrażeń. Policjanci do czasu przyjazdu na miejsce innych służb, prowadzili akcję reanimacyjną dziewczynki, którą następnie kontynuowali wraz z załogą pogotowia oraz ratownikami ze straży pożarnej przez ponad godzinę. Dziewczynka po ustabilizowaniu funkcji życiowych, została przetransportowana lotniczym pogotowiem ratunkowym do szpitala. Do szpitala zostali przewiezieni również dwaj bracia 2,5-latki, którzy po przebadaniu przez lekarzy zostali tego samego dnia zwolnieni.
Mundurowi zatrzymali 36-latce prawo jazdy. Kierująca była trzeźwa.
-Celem przedstawienia tej sytuacji nie jest piętnowanie kierującej. Policjanci chcą w ten sposób uczulić i przypomnieć użytkownikom pojazdów, jak ważne jest zachowanie rozwagi na drodze oraz uzmysłowić, że przepisy nie biorą się znikąd. Przewożone w obowiązkowym urządzeniu bezpieczeństwa dziecko ma bardzo duże szanse na uniknięcie obrażeń w przypadku lekkich zdarzeń, a w przypadku poważnego wypadku, fotelik ma za zadanie zminimalizowanie ich – mówią policjanci z KMP Gliwice i apelują o zdrowy rozsądek za kierownicą.
źródło: KMP Gliwice
Koronawirus w Polsce: Padł kolejny rekord! Ponad 800 nowych przypadków! 13 osób nie żyje
Śląskie: Koronawirus w jednej z restauracji McDonald’s! Klientów szuka sanepid
Bytom: Zwiększone kontrole w sklepach, galeriach handlowych i komunikacji miejskiej