reklama
SportWiadomość dnia

Sensacyjny wyścig w Pyrzowicach! Adam Małysz ścigał się Mini z Airbusem i Boeingiem [ZDJĘCIA, WIDEO]

reklama

Z jednej strony potężny, pasażerski samolot, z drugiej niewielki, choć piekielnie mocny sportowy Mini Cooper. Poza niemal 240-konnym silnikiem, szanse na zwycięstwo w pojedynku Dawida z Goliatem zapewnić miał kierowca – Adam Małysz. -Emocje duże, choć tak jak mówię, na pewno jeśli chodzi o sam samolot, to na pewno ten power jest większy zdecydowanie. My liczymy na to, że ta reakcja nasza będzie lepsza – mówi Adam Małysz, kierowca rajdowy. Nowa droga startowa Katowice Airport i dwa pojedynki. Najpierw Adam Małysz zmierzył się w wyścigu na 1/4 mili z pasażerskim Airbusem A320, potem z Boeingiem 737. -Szanse powinny być, bo obydwa pojazdy pod koniec tego pasa powinny mieć około 230, 240 kilometrów na godzinę – mówi Adam Kaźmierczyk, współorganizator wyścigu.

 

 

reklama

 

ZDJĘCIA: Adam Małysz i niesamowity wyścig w Pyrzowicach. Samochód ścigał się z samolotem na lotnisku w Pyrzowicach!

 

 

 

I choć wielu z góry skazywało ten duet na porażkę, z pojedynku udało im się wyjść obronną ręką. -Trochę się spóźniłem ze startem, ale myślę, że na 1/4 mili to na pewno daliśmy radę, bo w pewnym momencie go wyprzedziłem, na milę, czy później no to już wiadomo, że z taką maszyną, to ciężko by było wygrać – mówi Adam Małysz, kierowca rajdowy. Na co dzień dostępna tylko dla nielicznych, ostatnio stała się areną niezwykłych wydarzeń. Nim pojawił się tutaj Adam Małysz i jego Mini, z nową drogą startową w Pyrzowicach zmierzyło się 740-konne Ferrari. -Staramy się przede wszystkim przekazać informację, że niebawem będzie otwarta nowa droga startowa, ponieważ będzie wyjątkowa okazja, żeby tutaj pochodzić, pojeździć, pobawić się, no wpadliśmy na takie pomysły – mówi Cezary Orzech, Katowice Airport.

 

 

 

Pierwszy raz jednak głośno zrobiło się o niej w lipcu zeszłego roku, gdy pilot Lufthansy pomylił się i wylądował zamiast na właściwym pasie, po prostu na placu budowy. Na pokładzie było 51 pasażerów i czterech członków załogi, na szczęście nikomu nic się nie stało. 3200 metrów, jak zapewniają przedstawiciele lotniska najrówniejszej "drogi" w Polsce. Oficjalnie i w pełni legalnie pierwsze samoloty usiąść mają tutaj w przyszły czwartek. -Ta droga daje nam bardzo duże możliwości, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy Województwa Śląskiego, jest długa, dzięki temu będziemy mogli obsługiwać praktycznie każdy dalekodystansowy rejs na samolocie szeroko kadłubowym, na jego maksymalnym zasięgu, a to jest bardzo istotne, ponieważ zdecydowanie poprawia konkurencyjność pyrzowickiego lotniska – mówi Piotr Adamczyk, Katowice Airport.

 

 

 

Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę plany władz lotniska na najbliższą przyszłość. W ciągu dwóch lat Katowice Airport chce być największym polskim lotniczym centrum transportowym. Sukces zapewnić ma nie tylko nowoczesna droga startowa, ale budowany właśnie największy w Polsce terminal cargo. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button