reklama
KrajWiadomość dnia

„Śląsk to taka kraina, gdzie chłopcy z kilofami i kiblami latają za węglem” – czyli co dalej z Polską Grupą Górniczą?

reklama

Wygasić? Zamknąć? Zlikwidować? Utrzymać? Te pytania po wczorajszym spotkaniu wice premiera Jacka Sasina, prezesa PGG Tomasza Rogali i przedstawicieli górniczych związków zawodowych w sprawie planu restrukturyzacji Polskiej Grupy Górniczej pozostają otwarte. Na razie wypracowano porozumienie w sprawie… dialogu.

 

 

Czy to już druga fala koronawirusa? Znowu testy na kopalniach! TOP 5 Silesia Flesz
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!

reklama

Związkowcy chcą aktywnie uczestniczyć w procesie naprawy sytuacji w jakiej znalazło się polskie górnictwo. Jak mówią – drastyczne kroki nie wchodzą w grę.

-Drobne ostrzeżenie dla rządu – jeśli uważają, że zlikwidują górnictwo to to będzie pierwszy rząd odwołany przez górników – mówi Rafał Jedwabny, Sierpień 80.

Rządowy plan restrukturyzacji PGG oficjalnie nie został przedstawiony związkowcom. Pierwotna informacja o nagłej likwidacji trzech ruchów kopalni Ruda była jednak szokiem również dla władz Rudy Śląskiej. Część przedstawicieli lokalnych samorządów ma pełną świadomość, że górnictwo na Śląsku się kiedyś skończy. Ale z drugiej strony wiedzą dobrze, że na ten moment takie działania nie doprowadzą do niczego dobrego.

-Powinniśmy działać równolegle. Na tę chwilę już ratować to co się da uratować, poprawić sytuacje ekonomiczną i finansową, z drugiej strony powinniśmy spokojnie myśleć o przejściu czy odejściu od górnictwa – uważa Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

Rządowy plan restrukturyzacji PGG oficjalnie nie został przedstawiony związkowcom. Pierwotna informacja o nagłej likwidacji trzech ruchów kopalni Ruda była jednak szokiem również dla władz Rudy Śląskiej
Rządowy plan restrukturyzacji PGG oficjalnie nie został przedstawiony związkowcom. Pierwotna informacja o nagłej likwidacji trzech ruchów kopalni Ruda była jednak szokiem również dla władz Rudy Śląskiej

Jednym z pomysłów jest obniżenie ceny wydobycia węgla energetycznego i tym samym uatrakcyjnienie jego oferty rynkowej. Eksperci tłumaczą, że decyzje są potrzebne ale nie mogą być oderwane od śląskiej rzeczywistości

-Warszawa o Śląsku ma raczej mgliste pojęcie, to jest jakaś tam kraina na pograniczu polsko-czeskiej, gdzie paru brudnych ludzi kopie węgiel, a w ogóle kopalnie to są takie dziury w ziemi, gdzie chłopcy z kilofami i kiblami latają za węglem –   mówi Jerzy Markowski, były wice minister gospodarki.

Jak mówią ekonomiści opłaca się to co daje zysk, czego o coraz mniej rentownych kopalniach PGG powiedzieć nie można. Według prognoz węgiel energetyczny będzie coraz mniej popularny, a zastąpią go alternatywne i tańsze źródła energii. Tak wygląda przyszłość a województwo powoli i sukcesywnie z ta przyszłością musi się pogodzić.

-Istotnym elementem w każdym typie działalności jest umiejętność wychodzenia do przodu, a więc realizacja pewnych zamierzeń o charakterze nie tu i teraz, ale o tym co chcemy robić w przyszłości za lat kilka. Temu ma służyć każdy typ porozumienia mówi dr. Bartłomiej Gabryś, katedra przedsiębiorczości UE w Katowicach.

Porozumienia, do którego póki co de facto nie doszło. Od najbliższego wtorku do 30 września specjalna mieszana komisja ma wypracować rozwiązanie dla trudnej sytuacji PGG z pełną akceptacją strony społecznej, czyli górników.

 

autor: B.Bednarczuk K.Rodek

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Rząd rakiem wycofał się z planu naprawczego PGG. Likwidacji kopalń na razie nie będzie [WIDEO]

Bielszowice: Badania kolejnych 500 górników na testach na koronawirus w cieniu groźby likwidacji kopalni [WIDEO]

GKS Katowice zostaje w 2 lidze. Baraż ze Stalą Rzeszów przegrany w kiepskim stylu i w szalejącej burzy

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button