Śląskie: Wrócił zza granicy i nie miał gdzie odbyć kwarantanny. Rodzina odmówiła mu pomocy. Policyjna interwencja trwała 7 godzin
Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że 43-latek po powrocie z zagranicy nie ma gdzie odbyć 14-dniowej kwarantanny domowej. Najbliżsi odmówili mu pomocy. Mężczyzna o pomoc poprosił policjantów.
TOP 5 Silesia Flesz: Koronawirus po śląsku, czyli region walczy z epidemią!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Prawie 7 godzin trwała policyjna interwencja z udziałem mężczyzny, który wczoraj przekroczył granicę niemiecko-polską i w związku z tym musiał odbyć kwarantannę. Kiedy przyjechał do najbliższych okazało się, że krewni w obawie o własne zdrowie i życie nie wyrazili zgody na jego przyjęcie. 43-latek z podróżnymi walizkami pozostał zupełnie sam. W poczuciu bezsilności postanowił zwrócić się o pomoc do policji.
Dyżurny skierował do niego patrol z Koziegłów, który z zachowaniem wszelkich środków ostrożności nawiązał kontakt z 43-latkiem. Mężczyzna powiedział mundurowym, że właśnie wrócił z zagranicy i nie ma miejsca, w którym mógłby odbyć obowiązkową kwarantannę. Wszyscy członkowie rodziny w obawie o własne zdrowie odmówili mu przyjęcia. Funkcjonariusze o sytuacji poinformowali dyżurnego, który po trwających kilka godzin próbach znalezienia miejsca dla mężczyzny, otrzymał informację o możliwości zakwaterowania go w Szczyrku. Przy użyciu wszelkich środków ochrony, 43-latka doprowadzono do specjalnie wyznaczonego obiektu.
Minister Zdrowia zastrzega leki do walki z COVID-19. Chodzi o Arechin i Plaquenil
Prezydent Sosnowca: Nie będę zgłaszał członków do obwodowych komisji wyborczych [WIDEO]
Polski biznes się zamyka. Przedsiębiorcy masowo zawieszają działalność gospodarczą [WIDEO]
źr. Śląska Policja
Do czego to doprowadziło…brak słów…ludzie wpadają w paranoję i sobie wrogiem są. Straszne i niepojęte.. .
Kto zwrócił za granicą lepiej zrobić obierz dla kwarantanny 14 dni a potem wypuścić do domu
Łatwo jest oceniać. Myślę, że mieli konkretne powody. Być może ten człowiek był agresywny wobec rodziny, może stosował przemoc psychiczną albo nadużywał alkoholu, kto wie ….. nie oceniajmy. W dobrej rodzinie by się to nie stało. Moja siostra jest teraz w kwarantannie z mężem sadystą który znęcał się nad nią i dzieckiem kiedy wszyscy dookoła nie mieli pojęcia co się tam dzieje tzw. szanowany obywatel. Jest w trakcie rozwodu o czym wie może 5 osób a mieszkanie do którego się przeprowadza będzie wolne od maja. Może to właśnie taką sytuacja …..
Również uważam, że „wcześniejszym życiem” musiał rodzinie mocno zajść za skórę. Nie znamy sytuacji, a słowo RODZINA być może jest tu mocno nadużyte. Dlatego nie widzę tutaj żadnej sensacji. Rodziną można też być na papierze…
Przy bardzo dobrych relacjach, w kochającej się rodzinie do takiego epizodu z dużym prawdopodobieństwem by nie doszło. Widocznie tutaj nikt nie czuł mięty do siebie…
Teraz pan się wystraszył wirusa, wrócił zza Odry do kraju, a tu zong!
a policja 7 godzin szukała miejsca na kwarantannę? kilka dni temu czytałam, że w Szczyrku są miejsca na kwarantanne?
Też bym nie przyjęła. Nawet jakbym miała dobre stusunki. Jeśli ktoś ma pracę a do domu przyjedzie ktoś kto ma kwarantanne to wszyscy domownicy muszą siedzieć. Kto do sklepu wyjdź? Kto na chleb zarobi? Obudźcie się te wszystkie przepisy wcale nie zbliżają do siebie ludzi ? Ja nawet z tata do sklepu nie mogę iść. Czyli zamiast pójść raz i kupić więcej na cały tydzień to muszę chodzić kilka razy i stać w kolejkach.
„Obudźcie się te wszystkie przepisy wcale nie zbliżają do siebie ludzi ”
Do komentarza powyżej – te przepisy są po to żeby ludzi IZOLOWAĆ od siebie a nie zbliżać!