reklama
Kategorie

Śląskie: Zabił w Sylwestra. Teraz został aresztowany

Kryminalni z komendy w Rudzie Śląskiej zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo 59-latka w trakcie sylwestrowej nocy. 58-latek i jego partnerka zorganizowali sobie mocne alibi, jednak mundurowi nie dali się zwieść. Śledczy przez 10 miesięcy składali kolejne części układanki, które obaliły alibi sprawcy. Teraz grozi mu dożywotni pobyt w więzieniu.

 

Gwiazda Szeryfa – serialowa nowość tylko w Telewizji TVS!

W sylwestrową noc rudzcy policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Rudzie Śląskiej, gdzie znaleziono zwłoki 59-letniego mężczyzny. Denat tuż przed śmiercią został brutalnie pobity. Skierowano tam ekipę dochodzeniowo-śledczą, która zabezpieczyła ślady. Śledczy na podstawie zeznań świadków odtworzyli to, co działo się w mieszkaniu denata w sylwestrową noc. 10-miesięczna żmudna praca policjantów z Wydziału Kryminalnego rudzkiej komendy w końcu przyniosła oczekiwane rezultaty. W kręgu podejrzewanych o zabójstwo 59-latka znalazł się jego znajomy z partnerką, którzy początkowo mieli mocne alibi. Po kolejnych przesłuchaniach śledczy mieli już pewność, że ich zeznania są fikcją. Nie tracąc czasu, kryminalni pojechali po 58-latka pod jego zakład pracy i zatrzymali go, gdy wychodził po popołudniowej zmianie. Mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut zabójstwa 59-latka. Policjanci oraz prokurator przeprowadzili eksperyment procesowy z udziałem partnerki podejrzanego. Na wniosek policjantów i rudzkiej prokuratury mężczyznę doprowadzono do sądu, który zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Grozi mu dożywotni pobyt w więzieniu

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Okolica Katedry Chrystusa Króla jak po przejściu dziczy. Elewacje i ściany zdemolowane po Strajkach Kobiet [WIDEO, ZDJĘCIA]

Budowa szpitala polowego dla chorych na COVID ruszyła w MCK. Rusza też rekrutacja personelu [WIDEO]

Ludzie kupują kwiaty od handlarzy pod cmentarzami. Solidarność z poszkodowanymi jest ogromna! [WIDEO]

 

źr. Śląska Policja

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button