Sosnowiec rusza z pomocą ludziom na kwarantannie. Powstała specjalna grupa wsparcia
Zwykłe zajęcia jak spacer z psem czy wyjście po zakupy, to w czasie kwarantanny czynności zakazane. W Sosnowcu powstała grupa wsparcia dla rodzin na kwarantannie i osób starszych.
Polska czerwoną strefą! Czy grozi nam MEGA-LOCKDOWN?! TOP 5 Silesia Flesz
Zainteresowanie bezinteresowną pomocą przerosło najśmielsze oczekiwania pomysłodawcy, który już w marcu na początku pandemii namawiał znajomych i rodzinę do pomocy innym.
-Przy kolejnej fali zachorowań postanowiłem zrobić grupę. Grupę o nazwie Sosnowiec na kwarantannie-grupa wsparcia. Której celem jest właśnie zebranie tych wszystkich ludzi w jednym miejscu. Osób, które potrzebują tej pomocy, a także osób które tą pomoc zaoferują. Dzięki temu komunikacja na grupie jest ułatwiona, a praca nasza jest efektywniejsza. Dzięki temu możemy dotrzeć do jeszcze większej grupy osób, które tej pomocy potrzebują – mówi Damian Żurawski, sosnowiecki radny.
By zgłosić potrzebę pomocy wystarczy dołączyć do grupy i zgłosić się publikując post #dzielnica Sosnowca potem #pies czy #zakupy, #apteka i na końcu #pomocy. Pod postem pojawiają się komentarze osób, które tą pomoc oferują. Pozostaje już tylko ustalenie szczegółów pomocy z konkretnymi osobami. Sama pomoc odbywa się oczywiście za zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa.
-Najbezpieczniejszym moim zdaniem rozwiązaniem będzie sytuacja, w której ja tą panią poinformuję telefonicznie o tym, że już po tego pieska się udaję. Ten piesek będzie już przygotowany. Będzie miał i smycz i obrożę. W momencie, w którym ja usłyszę że drzwi się domykają. Jest to pierwsze piętro, więc na półpiętrze będę to słyszał. Podejdę do tego pieska, będzie przywiązany do klamki. Odbiorę. Mam nadzieję, że spacer będzie udany. W ten sposób będę mógł się przysłużyć właścicielom – mówi Michał Kaźmierczak, radny RM Sosnowiec.
Pies powinien być oznaczony żółtą wstążeczką by pokazać, że nie wychodzi on na spacer ze swoim właścicielem. Wdzięczna właścicielka Watsona psa rasy Jack Rusell Terrier powiesiła na klamce również woreczek z przysmakami. Oswojenie z obcą osobą stało się dzięki temu dużo prostsze.
-W momencie kiedy dowiedziałam się, że właśnie jestem chora na koronawirusa i nagle tyle osób się odezwało do mnie, że chętnie wyprowadzą mojego psa. To jest chyba najważniejsze dla nas. Nie mieliśmy co z tym zrobić, z tym problemem. Także bardzo jestem szczęśliwa – mówi Anna Wieteska, mieszkanka Sosnowca.
Grupa została założona kilka dni temu, a już liczy sobie ponad tysiąc dwieście członków. Codziennie dołączają nowe osoby, które od razu ofiarowują chęć pomocy. Kilkanaście osób codziennie taką pomoc dostaje. Pomysł został zaczerpnięty z ogólnopolskiej grupy PIES Z KORONĄ. Sosnowiecka akcja ma charakter lokalny, ale czas pokaże jak bardzo się rozwinie.
autor: Paweł Palacz
W piątek możliwa decyzja o całkowitym lockdownie!
Ponad 10 tys. nowych zakażeń, 45 osób nie żyje! Koronawirus wg Ministerstwa Zdrowia