Szok! W tym mieście jeździ autobus bez kierowcy!
Na ulice Gdańska wyjechał właśnie autonomiczny autobus. Niezbędny do jazdy jest mu system GPS i czujniki. Autobus od piątku kursuje z i do gdańskiego ZOO, czyli po ulicy Karwieńskiej. Bus będzie kursował do końca września, 7 dni w tygodniu, dwa razy w ciągu godziny.
TOP 5 SILESIA FLESZ sprawdza, kto wyleciał z partii za start w wyborach!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
To pierwszy tak nowatorski eksperyment w transporcie publicznym w Polsce. Pojazd ma nazwę EZ10. Gdańsk to pierwsze miasto w Polsce, które zdecydowało się przeprowadzić testy elektrycznego, autonomicznego busa. Celem projektu „Sohjoa Baltic”, w skład którego wchodzi nie tylko Polska, ale też partnerzy z Finlandii, Estonii, Szwecji, Łotwy, Niemiec, Norwegii i Danii są badania, promocja oraz testy zautomatyzowanych, poruszających się bez kierowcy elektrycznych minibusów jako części łańcucha transportu publicznego.
– Dzięki udziałowi Gdańska w międzynarodowym projekcie Sohjoa Baltic możemy zaprezentować mieszkańcom niezwykle nowoczesne rozwiązanie transportowe tj. zautomatyzowanego busa – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Takie pojazdy mogłyby w przyszłości dowozić pasażerów do węzłów przesiadkowych. Technologia jest nowa, dlatego chcielibyśmy ją poznać i zastanowić się nad jej zastosowaniem w transporcie publicznym, zanim na ulice miast wyruszą autonomiczne samochody prywatne.
Pojazdem, który porusza się po zaprogramowanej wcześniej trasie, steruje komputer, ale na pokładzie busa obecny będzie jeden z trzech przeszkolonych operatorów (na co dzień to kierowcy pracujący dla Gdańskich Autobusów i Tramwajów). W razie potrzeby operator nie tylko zareaguje w sytuacji kryzysowej, np. ominie zaparkowany na trasie samochód, ale też chętnie odpowie na pytania pasażerów. Obecność operatora w pojeździe ma przede wszystkim zapewnić pasażerom poczucie bezpieczeństwa.
Źródło i foto: Gdansk.pl
Śląskie: 12-latka urodziła dziecko. Chce ją przesłuchać prokuratura
Góry śmieci jadą z Bytomia do Gliwic. Dziennie nawet 100 ton