reklama
Kategorie

Gliwice: Kłusownik zastawił sidła na dziczyznę, złapał się owczarek niemiecki. Zwierzę konało w męczarniach [FOTO]

reklama

Cierpienie psa musiało trwać wiele godzin. Wszystko przez kłusownika, który w zaroślach na granicy gliwickiej dzielnicy Bojków i pól uprawnych założył wnyki. 

 

 

Gwiazda Szeryfa – serialowa nowość tylko w Telewizji TVS!

reklama

Właściciel natknął się na ciało psa 24 listopada, podczas poszukiwań zwierzęcia. Kilka godzin wcześniej wyszedł z nim na spacer po nieużytkach. W pewnym momencie pies zniknął.

Działo się to na polach pomiędzy autostradowym punktem poboru opłat a ulicą Miodową w Bojkowie. Zdezorientowany gliwiczanin poszedł do domu z przekonaniem, że mądry czworonóg wróci samodzielnie. Jednak los ulubieńca dzieci był przesądzony. Uwięziony we wnykach, zmarł w męczarniach.

W Gliwicach grasuje kłusownik! Zwierzę umierało w męczarniach [APEL POLICJI] (fot. KMP Gliwice)

Materiał Łukasza Kądziołki:

Dramatyczne konsekwencje działalności kłusowników. Obdarte ze skóry zwierzę znalazła mieszkanka Mysłowic w kontenerze na śmieci.

-Zostaliśmy powiadomieni przez mieszkańca, że w wiacie śmietnikowej, w reklamówce, znalazł on truchło jakiegoś zwierzęcia. Na miejsce został wysłany policjant techniki kryminalistycznej. Wstępne oględziny wykazały, że jest to bardzo dokładnie oskórowane truchło lisa. Zostało zabezpieczone do dalszych badań, które pomogą nam określić, w jakim kierunku mamy prowadzić to postępowanie – mówi st. sierż. Damian Sokołowski, KMP w Mysłowicach.

 

Z kolei w Gliwicach przypadkowo ofiarą pułapki zastawionej przez kłusowników padł pies. W dzielnicy Bojków we wnykach używanych do łapania saren uwięziony był owczarek niemiecki. Pies zniknął podcza spaceru i mógł konać nawet przez kilka godzin.

Pies nie wrócił. W związku z tym rozpoczęły się poszukiwania. Niestety zakończone tragicznie. Zwierzę to 9-letni owczarek niemiecki, pupil dzieci właściciela. Dzieci najbardziej przeżyły śmierć tego zwierzęcia. Policjanci rozpoczęli proces śledczy. Oczywiście, zabezpieczono pewne ślady – mówi podinsp. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.

 

Choć kłusownictwo jest nadal dużym problemem, to sprawców trudno namierzyć.

-Niestety, ale większość spraw związanych z kłusownictwem jest umarzana z powodu braku jakichkolwiek dowodów. Problem jest, bo jest on już od paru lat. Z tego co ja wiem, jeszcze nie udało się kłusownika, który na tym terenie przebywa, złapać. Nikt na niego jeszcze nic nie znalazł – mówi Wojciech Zgraja, OTOZ Animals Gliwice.

Policjanci z Gliwic apelują do mieszkańców z Bojkowa, o pomoc w namierzeniu sprawcy, który zastawił pułapkę.

Powiadomieni policjanci przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa. Kłusownik doprowadził do trwającego najprawdopodobniej wiele godzin cierpienia zwierzęcia. Policja prosi o kontakt osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy.

 

Źródło: Policja Gliwice

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Fundacja TVS kolejny raz rusza z pomocą! Pieniądze na walkę z Covid-19 trafiły do kilku szpitali [WIDEO]

Jest rozporządzenie! Na wigilię możemy zaprosić maksymalnie 5 osób

Potrzebne pieniądze na odbudowę szpitalnego oddziału. Pracownicy UCK w Katowicach proszą o pomoc [WIDEO]

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button