Związkowcy zakończyli protest w PGG. Rozmowy z zarządem po świętach
O świcie zakończyło się blokowanie wywózki węgla z kopalń Polskiej Grupy Górniczej do elektrowni. Jako ostatnia blokadę prowadziła kopalnia Chwałowice w Rybniku.
-
Od 21 grudnia w Polskiej Grupie Górniczej trwało pogotowie strajkowe
-
Rozmowy związkowców z zarządem PGG odbędą się po świętach
-
Związkowcy domagają się rekompensaty pieniężnej za przepracowane weekendy
Zmiany w świadczeniu 500 plus już od 1 stycznia. Co się zmieni?
Wkrótce skrócą nam ważność certyfikatów covidowych. Z 12 do 9 miesięcy
Europejska Stolica Nauki. Katowice zdobyły upragniony tytuł na 2024 rok!
– Protest miał charakter ostrzegawczy. 21 grudnia zaczął Piast-Ziemowit, 23 grudnia zakończyły Chwałowice. W akcji wzięło udział w sumie 10 kopalń. W każdej z nich blokada torów trwała maksymalnie dobę. Mam nadzieję, że to ostrzeżenie przemówi decydentom do rozsądku – powiedział Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”.
– Otrzymaliśmy zaproszenie na rozmowy z odpowiedzialnym za górnictwo wiceministrem aktywów państwowych Piotrem Pyzikiem. Mają się odbyć tuż po świętach, 28 grudnia. Oczekujemy, że pan minister przedstawi nam konkretne rozwiązania, jak zrealizować nasze postulaty i co zrobić, aby Polska Grupa Górnicza mogła bez przeszkód funkcjonować w 2022 roku. Jeśli tych konkretów się nie doczekamy, Sztab Protestacyjno-Strajkowy zdecyduje o kolejnych akcjach, w tym o blokadzie transportów węgla – dodał Bogusław Hutek.
Od 21 grudnia w Polskiej Grupie Górniczej trwa pogotowie strajkowe. Tego samego dnia rozpoczęły się blokady torów, którymi transportowany jest surowiec do elektrowni. W akcji brały udział kolejno kopalnie: Piast-Ziemowit, Staszic-Wujek, Halemba, Mysłowice-Wesoła, Sośnica, Rydułtowy, Bielszowice, Marcel, Jankowice i Chwałowice. Blokady dotyczyły wyłącznie węgla transportowanego do elektrowni. Sprzedaż surowca dla odbiorców indywidualnych odbywała się normalnie.
Śledztwo pod choinkę? Detektyw Monk od grudnia w Telewizji TVS!
W skład Komitetu Protestacyjno-Strajkowego w PGG, który zorganizował akcję, wchodzą cztery centrale związkowe: „Solidarność”, ZZG, Kadra i Związek Zawodowy Pracowników Dołowych. Powodem decyzji o ogłoszeniu pogotowia strajkowego i rozpoczęciu protestu jest fiasko rozmów z zarządem spółki dotyczących zwiększenia funduszu płac. Związkowcy domagają się rekompensaty pieniężnej za przepracowane weekendy lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi.
Jak wskazują, z powodu trwającego w całej Europie kryzysu energetycznego i niedoboru surowców energetycznych, górnicy od miesięcy pracują w nadgodzinach i w weekendy, co pozwala uniknąć przerw w dostawie energii i ciepła dla społeczeństwa. Fundusz płac w PGG nie został jednak zwiększony o dodatkowe środki na wynagrodzenie za ponadnormatywną pracę. Przedstawiciele Komitetu podkreślają, że dzięki krajowemu węglowi Polska od wielu miesięcy ma niemal najtańszą energię w Unii Europejskiej, a rachunki za prąd rosną znacznie wolniej niż w innych europejskich krajach.
Negocjacje w PGG są prowadzone w ramach procedury sporu zbiorowego. 21 grudnia związki zawodowe i zarząd spółki podpisały protokół rozbieżności.
Źródło: Śląsko-Dąbrowska Solidarność