Wojna o pomnik w Jaworznie! IPN mówi, że promuje komunizm. Na pomniku data 1846…
Już wkrótce ten Pomnik Bojownikom Polskiego Ruchu Oporu w Jaworznie zostanie zlikwidowany. To efekt opinii Instytutu Pamięci Narodowej, który stwierdził, że pomnik propaguje komunizm. Wybudowany po wojnie obiekt czci osoby poległe w latach 1846-1945. Dziś prezydent Jaworzna zwracał uwagę, że brakuje na nim wyszczególnionych dat – między innymi Powstania Listopadowego, czy Styczniowego.
TOP 5 Silesia Flesz: Namawiamy pingwiny z chorzowskiego ZOO na pączkoburgera 😉
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– Ci komuniści robili z nas durniów. I proszę państwa nie wsadzajcie nas państwo w taką rolę ponownie. To nie byli wcale durnie. To byli ludzie wyrachowani, przewredni, mówiąc po jaworznicku. I ci, którzy zrobili inskrypcję na tym pomniku też nie dobrali jej przypadkowo – mówi Paweł Silbert, prezydent Jaworzna.
Bo to właśnie w 1846 roku miała miejsce tzw. rzeź galicyjska, której jednym z negatywnych bohaterów był Jakub Szela, postrach szlachty polskiej. Dziś przeciwni likwidacji pomnika byli radni opozycji oraz działacze lewicy.
– Fakt, że opieramy Powstanie Krakowskie tylko i wyłącznie na jednej osobie, na Jakubie Szeli, jest po prostu totalnym nieporozumieniem, bo w tym powstaniu, oprócz Szeli, brali udział mieszkańcy Jaworzna i to należałoby uszanować – mówi Wacław Chudzikiewicz, mieszkaniec Jaworzna, były radny.
Ostatecznie, po długiej dyskusji, głosami radnych prezydenckich podjęto uchwałę o usunięciu pomnika.
– Rozmawiałem z wieloma mieszkańcami i są bardzo negatywnie nastawieni do tego pomysłu. Pomnik wpisał się już na trwałe w historię naszego miasta. Uważam, że pomniki, nawet jeśli kontrowersyjne w opinii niektórych, powinny zostać w naszej przestrzeni i stanowić podstawę do dyskusji historycznej – mówi Tomasz Sędor, radny Platformy Obywatelskiej.
– Nie ma miejsca dla pewnych symboli minionego reżimu. To miejsce niechaj będzie w muzeach, jakichś magazynach, gdzie można np. zaprowadzić dzieci i pokazać im, jak kiedyś prano nam mózgi. Kiedy wymazywano prawdziwych bohaterów, natomiast gloryfikowano kryminalistów – mówi Dawid Domagalski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Na razie nie wiadomo, co stanie się ze zlikwidowanym pomnikiem. Niewykluczone, że, podobnie jak inne usunięte w wyniku dekomunizacji, zostanie umieszczony w magazynach miejskiego muzeum.
autor: Paweł Jędrusik
Epidemia koronawirusa: czy czeka nas apokalipsa? Doktor Beata Poprawa wyjaśnia
Największe centrum logistyczne w Polsce powstanie w Gliwicach! Amazon szuka pracowników