reklama
Kategorie

Zabrze: Randka z piekła rodem. Rażony prądem i bity patelnią, a z szafy wychodzi mężczyzna z wielkim…[WIDEO, ZDJĘCIA]

reklama

Wszystko rozegrało się w Zabrzu w sylwestrową noc. 29-latek z Częstochowy poznał – miła jak się mu wydawało – 25-latkę z Zabrza przez internet. Pisała mężczyźnie, że jest samotna i nie ma z kim spędzić Sylwestra. Mężczyzna długo się nie zastanawiał i kilkanaście minut przed północą pojawił się w jej zabrzańskim mieszkaniu. Czar sytuacji szybko prysnął – nagle z szafy wyszedł mężczyzna w kominiarce z pistoletem w ręku! Dotkliwie pobił częstochowianina i zażądał od niego gotówki. Do bicia swojego "internetowego chłopaka" przyłączyła się także kobieta. Usiłowała również porazić go „domowej roboty” paralizatorem. Kiedy 29-latkowi udało się wyswobodzić i otworzyć drzwi mieszkania, okazało się że ucieczka z pułapki nie będzie prosta. Przed drzwiami mieszkania czekało na częstochowianina kolejnych dwóch bandziorów – wepchnęli go do mieszkania i pobili – walili go między innymi patelnią po głowie. Jeden z bandziorów, używając chwytów obezwładniających dusił pokrzywdzonego. Mężczyźnie udało się jednak uciec z mieszkania.

 

Oprawcy zabrali mu gotówkę w wysokości 260 złotych, telefon komórkowy, dokumenty i kluczyki do samochodu. Dzięki mieszkańcowi Zabrza, który zauważył pobitego mężczyznę pokrzywdzony niezwłocznie trafił pod opiekę lekarzy.  Została również o całym zdarzeniu poinformowana zabrzańska policja. Kryminalni jeszcze tej samej nocy zatrzymali całą czwórkę. Bandytów złapano w mieszkaniu kobiety. Jeden z nich ukrywał się w wersalce a drugi na dachu budynku. Mężczyźni w wieku 17, 19 i 20 lat mają już bogata przeszłość kryminalną. Także 25-latka jest znana policji. Okazało się również, że podczas całego zajścia w pokoju obok było jej 1,5 roczne dziecko, które pilnowała koleżanka. Pokrzywdzony w wyniku pobicia doznał ogólnych potłuczeń ciała i urazu nogi. Podejrzanym za popełnione przestępstwo grozi do 12 lat więzienia.

reklama

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button