Zaszyli kobiecie łyżkę chirurgiczną. 33-latka zmarła
Lekarze z Konina zaszyli w ciele 33-latki ponad 30-centymetrową łyżkę chirurgiczną. Kobieta zmarła kilka dni po jej usunięciu. Wcześniej skarżyła się na bóle brzucha.
Kto dźga nożami polityków? Ostra afera na Śląsku! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Kobieta trafiła do szpitala w Koninie pod koniec sierpnia. Zgłosiła się na oddział, gdyż miała problemy z jajnikami. Przeszła operację, po której zaczęła uskarżać się na bóle brzucha. Po raz kolejny przeszła operację, podczas której lekarze wyjęli zaszyte w ciele kobiety narzędzie.
33-latka zmarła 5 września.
Jak czytamy na portalu Polsat News: Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi kara do 5 lat więzienia oraz narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi trzyletnie więzienie.
Narzędzie ważyło prawie pół kilograma, a o tym, że znajduje się z ciele kobiety, lekarze dowiedzieli się z badania rentgenowskiego.
Sprawę bada prokuratura.
Zmiany w IKEA! Koniec z hot dogami za złotówkę [OŚWIADCZENIE IKEA]
Kopalnia ruszy z wydobyciem pod Rybnikiem? PO ostrzega przed nowym prawem!
Śląskie: Ciężarówka stanęła w płomieniach, kierowca nie żyje
źr. Polsat News