reklama
Kategorie

ZUS uśmiercił 65-letnią mieszkankę Gliwic! Kobieta dowiedziała się o tym w banku

reklama

Urzędnik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uśmiercił 65-letnią mieszkankę Gliwic. Kobieta dowiedziała się o swojej śmierci w banku, gdzie chciała dopełnić formalności związanych z wyjazdem zagranicznym.

 

Sprawdźcie HITY i NOWOŚCI w jesiennej ramówce TVS!

O sprawie poinformował jako pierwszy portal nowiny.gliwice.pl. Jak czytamy w artykule, kobieta weszła do placówki w maseczce, podeszła do okienka i podała dowód osobisty.

reklama

Pracownica banku poprosiła kobietę o zdjęcie maseczki i zaczęła się jej przyglądać, analizując jednocześnie dane z dowodu osobistego oraz znajdujące się w systemie bankowym.

Po chwili 65-latka dowiedziała się, że według systemu nie żyje od 27 lipca. Z polecenia państwowego ubezpieczyciela, należało zablokować wysłaną na początku sierpnia emeryturę i odesłać do ZUS-u.

Nogi się pode mną ugięły” – wyznała w rozmowie z portalem nowiny.gliwice.pl.  – „W pierwszej chwili pomyślałam, że ktoś włamał mi się na konto i ukradł pieniądze. Ale tego, co usłyszałam, się nie spodziewałam. Jak to, umarłam?! Przecież jestem tu, stoję, a jutro jadę do Niemiec!„.
Emerytka udała się do terenowego biura ZUS, gdzie – po trudnych pertraktacjach z urzędnikami – udało się wyjaśnić nieporozumienie.  65-latka musiała jednak wyrabiać nową kartę płatniczą oraz ponownie zlecać stałe przelewy w banku.
Regionalna rzeczniczka prasowa ZUS Beata Kopczyńska w rozmowie z portalem nowiny.gliwice.pl powiedziała, że do pomyłki doszło z winy pracownika, który, na podstawie złożonego aktu zgonu dokonał błędnej identyfikacji zmarłej w systemach informatycznych. Zapewniła również, że w stosunku do winnych wyciągnięte zostały już konsekwencje służbowe.
Źródło: nowiny.gliwice.pl 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button