reklama
Kraj

BUNT prezydentów Śląska i Zagłębia! „Nie jesteśmy w stanie bezpiecznie przeprowadzić wyborów 10 maja!”

reklama

Wydłuża się lista miast województwa śląskiego, którego burmistrzowie, wójtowie czy prezydenci mówią głośne NIE organizacji wyborów prezydenckich 10 maja. Katowice, Gliwice, Jaworze, Będzin, Sosnowiec czy Chorzów – między innymi włodarze tych miast nie widzą szans, by bezpiecznie przeprowadzić wybory prezydenckie.

 

 

TOP 5 Silesia Flesz: Koronawirus po śląsku, czyli region walczy z epidemią!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

reklama

Prezydenci miast województwa śląskiego nie chcą wyborów 10 maja. Obawiają się, że te narażą na utratę zdrowia lub nawet życia mieszkańców, którzy pójdą do urn zagłosować. Wśród tych, którzy apelują do rządu o zmianę terminu wyborów są między innymi włodarze Będzina, Sosnowca, Chorzowa, czy Rudy Śląskiej. Dziś za przełożeniem wyborów opowiedział się też prezydent Katowic Marcin Krupa.

– Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że Warszawa zajęta politycznymi przepychankami dotyczącymi wyborów, czy widzi nasze problemy, które mamy na tym najniższym poziomie. Zastanawiam się, czy politycy wiedzą, jaka to jest organizacja, przeprowadzenie takich wyborów. Ile sił i środków trzeba zaangażować w poprawne przeprowadzenie tych wyborów mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

W ostatnich dniach często pytacie o mnie o moje zdanie w sprawie wyborów prezydenckich. Jestem przekonany, że dla nas…

Opublikowany przez Marcina Krupę Poniedziałek, 30 marca 2020

Podobnego zdania jest prezydent Będzina Łukasz Komoniewski. Podkreśla, że nie jest przeciwnikiem organizacji samych wyborów – ale nie w tym terminie. I już zapowiedział, że mimo grożących konsekwencji, nie podpisze stosownych dokumentów w sprawie organizacji wyborów.

– W przypadku Będzina to jest 27 stałych lokali wyborczych, które znajdują się głównie w placówkach oświatowych. Jedna obwodowa komisja to jest szpital, co wydaje się być trochę kuriozalne. Kolejna jednostka to jest Dom Pomocy Społecznej, a jak dobrze wiemy, to nie są dobre miejsca do lokalizacji mówi Łukasz Komoniewski, prezydent Będzina.

Co organizacja wyborów prezydenckich oznacza dla Rybnika? ➡️To organizacja w najbliższych dniach spotkań dla komisji…

Opublikowany przez Piotra Kuczerę Poniedziałek, 30 marca 2020

O krok dalej poszedł wójt gminy Jaworze Radosław Ostałkiewicz. Zapowiedział na swoim profilu społecznościowym, że jeśli 10 maja odbędą się wybory prezydenckie – ustąpi ze stanowiska. Dziś jednak swojej decyzji nie chciał komentować przed kamerą. Apele o przełożenie wyborów składają także sami kandydaci. Wczoraj Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że zawiesza swoją kampanię prezydencką.

– Wierzę, że wybory odbędą się w normalnym czasie, tzn. takim, że wszyscy będą mogli w nich brać udział, że obywatele będą korzystali ze swoich praw, a kandydaci będą mogli robić kampanię. I w takich wyborach zmierzę się z moimi kontrkandydatami. A dzisiaj bojkotujmy te wybory. Polacy! Zostańcie w domu, wasze życie jest najważniejszemówi Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka na prezydenta RP.

– Nie wyobrażam sobie, by przyszły prezydent Polski mógł być wybrany w czasach stanu de facto nadzwyczajnego. By przyszły prezydent Polski miał poparcie 20, 15, a może 10 proc. społeczeństwa – mówił 28 marca Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

BUNT prezydentów Śląska i Zagłębia! "Nie jesteśmy w stanie bezpiecznie przeprowadzić wyborów 10 maja!"
BUNT prezydentów Śląska i Zagłębia! „Nie jesteśmy w stanie bezpiecznie przeprowadzić wyborów 10 maja!”

Do apelu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej odniósł się Szymon Hołownia.

To oczywiste, to jasne, że wybory nie powinny i nie mogą się odbyć 10 maja. Ale nawoływanie już dziś do ich bojkotu, to dowód na to, jak wszyscy dajemy się zaszantażować cierpliwie wyczekującemu z podjęciem nieuchronnej decyzji Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przecież on bez jednego wystrzału, jednego ruchu ze swojej strony może teraz obserwować jak jedni kandydaci chcą wycofać swoje kandydatury, inni bojkotują wybory, inni kapitulują w inny sposób, a jeszcze inni pogrążają się we frakcyjnych walkach, wykrwawiając się nawzajem – mówi Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP.

Może się okazać, że o ile w ubiegłym roku mieliśmy rekordową frekwencję wyborczą – ponad 61 proc., to w tym… może być najniższa w historii.

 

autor: Paweł Jędrusik

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Mniej ludzi wpuszczanych do sklepu! Wicepremier zapowiada kolejne obostrzenia w związku z koronawirusem!

PKN Orlen daje 60 mln zł na walkę z koronawirusem. Do Polski przyleciał transport maseczek [ZDJĘCIA]

Małgorzata Kidawa-Błońska zawiesza kampanię i wzywa do bojkotu wyborów! [WIDEO]

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button