reklama
Kategorie

Kara więzienia za cofnięcie licznika w samochodzie: będą zmiany w prawie!

reklama

Rada Ministrów przyjęła przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości zmiany w prawie, które pozwolą ukrócić oszukańczy proceder „przekręcania” liczników w używanych autach.

 

NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ! ZOBACZCIE WIDEO

Samochodowi kanciarze, a także ich pomocnicy, są dziś praktycznie bezkarni. Ofiarą oszustów padają nieświadomi nabywcy, którzy na zakup wymarzonych czterech kółek wydają często ostatnie oszczędności. Jak podkreślał Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, konsekwencje bezradności państwa wobec takiego procederu ponoszą uczciwi obywatele przepłacający za pojazd, który nie nadaje się do jazdy albo samochód „po przejściach”.
Wojna wydana oszustom
W myśl przyjętego przez rząd projektu nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym i ustawy Kodeks karny, za każde „przekręcenie” licznika będzie grozić kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat– zarówno dla zlecającego oszustwo, jak i wykonawcy, np. mechanika w warsztacie. Dziś można to robić, nie narażając się na karę, co więcej – niektóre warsztaty wręcz oferują taką „usługę”.
Kara grzywny do 3.000 zł będzie grozić także wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu awarii).
Stan licznika pod kontrolą
Stacje kontroli pojazdów już teraz muszą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie przepisów stacje będą przekazywać do centralnej ewidencji także informację o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę.
Projekt przewiduje ponadto, że przy każdej kontroli policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą miały obowiązek spisywania aktualnego stanu licznika kontrolowanego samochodu. Te dane też trafią do centralnej ewidencji pojazdów. W ten sposób można będzie porównywać kolejne odczyty i łatwiej wykrywać oszustów.
Tak jak w Europie Zachodniej
Podobne rozwiązania funkcjonują od dawna w państwach Europy Zachodniej. W Niemczech za fałszowanie wskazań licznika przebiegu kilometrów w samochodzie można dostać 5 lat więzienia. W Austrii rok więzienia grozi za fałszowanie danych technicznych pojazdów. Francuskie prawo przewiduje 2 lata więzienia za zmianę wskazań licznika przebiegu, a w Czechach każda ingerencja w stan licznika grozi rokiem więzienia i przepadkiem samochodu.
Źródło: Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwo Sprawiedliwości

 

reklama

ZOBACZCIE RÓWNIEŻ: W woj.śląskim rosną i owocują banany! Wyrosły na ogródkach działkowych

Materiał Pawła Jędrusika:

Nawet pięć lat więzienia za cofanie licznika w samochodzie. Rząd przyjął projekt ustawy, która ma na celu zwalczyć ten proceder. Według projektu za cofanie licznika grozić będzie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia więzienia oraz grzywna w wysokości 3 tys. zł dla osoby, która wymieni licznik. Dodatkowo nowe uprawnienia mają zyskać też służby, min. policja, które mają odczytywać w trakcie kontroli stan licznika i przekazywać tę informację do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Czy to wystarczy?

-Da się cofnąć tak licznik, są fachowcy, którzy znają się na tym naprawdę perfekcyjnie i potrafią go tak „skręcić”, że nikt nie dojdzie, choćby nie wiem jaki komputer miał – mówi Grzegorz Misterka, mechanik samochodowy.

Dziś z tzw. „przekręcaniem” liczników ciężko walczyć. I też wcale nie tak łatwo kogoś za to ścigać. -Pamiętajmy o tym, że świadome wprowadzenie kogoś w błąd co do, na przykład, przebiegu samochodu, który ktoś zakupił lub ktoś sprzedał, może być potraktowane jako oszustwo, więc za to już grozi odpowiedzialność karna – mówi podkom. Tomasz Bratek, KWP w Katowicach.

Skutecznej metody na uniknięcie kupna „przekręconego” samochodu nie ma. Są jednak pewne sposoby, które mogą nam pomóc. -Ogólne wyeksploatowanie części i elementów, które mamy wewnątrz pojazdu, to jest bardzo ważne. Nie zawsze to mówi o tym, że auto ma tyle co na liczniku, jeśli mamy już fotele przetarte, kierownicę startą, guziki starte. Aczkolwiek widziałem samochody, które miały po 300 tys. kilometrów przebiegu i wyglądały w środku jak nowe – mówi Grzegorz Misterka, mechanik samochodowy .

Nowa ustawa miałaby zacząć obowiązywać od nowego roku.
(Paweł Jędrusik)

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button