reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeSport

Kibice GKSu szaleją. To się musi skończyć WIDEO

reklama

Z agresją na stadionie Polska nie może sobie poradzić od lat. Jej efektem są nie tylko duże koszty materialne, ale i społeczne. W Katowicach podpisana została deklaracja, która ma pokazać, że tym działaniom władze miasta, klubu i decydenci federacji sportowych mówią „stop”.

 

-Dla mnie działanie polegające na tym, że ktoś niszczy stadion swojego klubu – wyrywa krzesełka, rzuca nimi, pali coś tam – to jest mało racjonalne i trudno wytłumaczalne. Czemu to ma służyć? Nie wiem. Może są tacy, którzy wiedzą. Ja nie wiem – mówi Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.

Dzisiaj nie wyjaśnili tego również przedstawiciele kibiców, bo na konferencji się nie pojawili. Zachowania pseudokibiców na stadionie to jedno. Jest też wiele przykładów patologii poza nim. Przykładem może być niedawne pobicie przez cztery osoby 24-latka w centrum Katowic, bo nie odpowiedział prawidłowo na pytanie jakiemu klubowi kibicuje. Sprawców szuka teraz policja, która zapowiada, że nadal stanowczo będzie walczyć z pseudokibicami.

reklama

-W niedługim czasie będzie informacja o kolejnych zatrzymaniach i efektach tej pracy. Jest to żmudna działalność. Zbieranie materiału dowodowego, analizowanie. Jeżeli chodzi o zdarzenia na stadionie, to one są wyposażone w dobry monitoring. Na stadionie GKS-u też taki jest. Ale trzeba ten materiał dowodowy zebrać, żeby z aktem oskarżenia wystąpić – mówi mł. insp. Artur Orman, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Katowicach.

Interwencja to jedno, ale klub chce przede wszystkim działać prewencyjnie.

-Już dzisiaj jesteśmy w kilkunastu przedszkolach, a my powinniśmy być w kilkudziesięciu. My nie powinniśmy mieć 800 przedszkolaków, tylko powinniśmy mieć 3 tys. Nie powinniśmy robić symboli, tylko wykonywać metodyczną pracę. Za trzy czy cztery lata te przedszkolaki staną się uczniami i będą potencjalnie nowymi kibicami GKS-u Katowice, którzy będą mieli możliwość poznania innych nawyków kibicowania – mówi Marek Szczerbowski, prezes GKS Katowice.

Pytanie, kto będzie skuteczniejszy w edukacji dzieci i młodzieży. Ci, którzy wykonują takie napisy, czy klub. Miasto podchodzi do tego optymistycznie.

„Na trybunach będą zasiadali zadowoleni kibice, którzy czują się bezpiecznie” – mówi Sobula. Aktualnie od kilku miesięcy trwa konflikt kibiców z zarządem GKS-u. Mecze są bojkotowane, ale władze klubu dzisiejszą deklaracją chcą pokazać, że nacisków się nie obawiają.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Łukasz Kądziołka

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button