reklama
Kategorie

Na otarcie łez! Polacy lepsi od Japończyków w meczu o honor [TWEETY PO MECZU]

reklama

Mecz o honor… Niestety jedyny wygrany przez Biało-Czerwonych. Wracamy do Polski z podniesionymi głowami i lekkim niedosytem. Japonia – Polska 0:1! „Już za cztery lata, już za cztery lata…”

 

Od szybkiej kontry w 5 minucie spotkania zaczęli Biało-Czerwoni. Duet Lewandowski – Grosicki wymienił się podaniami, Lewy nie zdołał oddać jednak strzału na bramkę.

Japończycy odpowiedzieli 7 minut później. Po błędzie Bednarka strzał oddał Okazaki, na szczęście niecelny.

13 minut przed końcem pierwszej połowy próbował jeszcze Grosicki. Piłkę wybił z linii bramkowej japoński bramkarz. Było bardzo blisko gola dla Polaków!

Statystyki po pierwszej połowie:

Drugą połowę z werwą zaczęła Reprezentacja Polski. Po ośmiu minutach gry przed wspaniałą sytuacją znalazł się Zieliński! Piłkarza Napoli uprzedził jednak Kawashima!

Gola zobaczyliśmy natomiast w 59 minucie! Piękne podanie Kurzawy, z rzutu wolnego, wykończył Bednarek! Szkoda, że wychodzimy na prowadzenie dopiero w meczu o honor…

Lewandowski po podaniu Grosickiego uderzał z 10 metra. Niestety bardzo wysoko nad poprzeczką japońskiej bramki. Nie zmienia to faktu, że w drugiej połowie Polacy grali lepiej od Japończyków.

W 80 minucie na boisku zameldował się idol wielu Polaków SŁAWOMIR PESZKO! Zastąpił Kurzawę, który tym występem udowodnił, że należy mu się stałe miejsce w kadrze.

Żegnamy się z Mistrzostwami Świata Rosja 2018 z trzema punktami na koncie. Strzeliliśmy dwie bramki, straciliśmy pięć. Żaden z naszych napastników nie pokonał bramkarza drużyny przeciwnej, autorami goli dla Polaków byli: pomocnik – Krychowiak i obrońca Bednarek. Turniej był niestety rozgrywany w systemie: 3 mecze i do domu. Mecz otwarcia przegraliśmy, mecz o wszystko przegraliśmy, mecz o honor wygraliśmy.

Mamy nadzieję, że trener Nawałka odbuduje reprezentację i zobaczymy Biało-Czerwonych w przynajmniej takiej formie jak na Euro 2016! Bardzo nas cieszy fakt, że na boisku w dzisiejszym meczu pojawił się Rafał Kurzawa i popisał się fantastyczną asystą! Mamy nadzieję, że na stałe zagości w składzie Reprezentacji Polski i będzie przynosił radość śląskim, i nie tylko, fanom piłki nożnej!

Bramki:

60 minuta – Bednarek

 

Mateusz Pojda

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button