Śląskie: Niesamowite znalezisko w starym kredensie! Nikt się tego tam nie spodziewał! [WIDEO]
Historia, która łapie za serce. W garażu rodzinnego domu pana Jerzego Spandla od lat stał stary wysłużony już byfyj. Nic w tym nie byłoby dziwnego gdyby nie ukryta wiadomość młodego mężczyzny ze stycznia 1935 roku, którą podczas rozbiórki kredensu znalazł pan Jerzy. Henryk Thomas stolarz, który stworzył właśnie ten kredens, napisał list ołówkiem na fragmencie deski, w którym spisał smutne losy swojego pokolenia oraz brak perspektyw. Wspomina również o ogromnej biedzie i o tym, że utrzymuje swoją rodzinę za 9 zł, a ten kredens może być ostatnim jaki robi.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
W liście prosi również osobę, która go znajdzie, aby skontaktowała się z nim. Po tylu latach przypadkowo w trakcie wiosennych porządków list odkrywa pan Jerzy, który chce odszukać rodzinę autora, oraz jego grób.
-Zaczęło się od tego, że ten kredens, góra tego kredensu była mi potrzebna nie, akurat była pogoda wyciągnąłem to na podwórze rozbierom, no i patrzę jak to rozebrać , no ale uchyliłem dłutem, gwoździe, już wiedziałem, że to jest zbite gwoździami, wyciąłem te gwoździe rozebrałem, najpierw myślałem, że to jest pajęczyna, potem się przyjrzałem, zacząłem czytać o mało co nie siadłem, naprawdę, wie pani to jest szok, coś takiego zza grobu, jakieś te listy znaleźć, bo to jest list jak gdyby. No jak to przeczytałem no to usiadłem, nie szło się ruszyć nawet, jeszcze roz czytom tak dokładniej, tak dogłębnie ludzie potem te boki czytom, godom to jest nie możliwe – mówi Jerzy Spandel, mieszkaniec Rydułtów, właściciel kredensu.
-Jego ostatnie słowa takie w tym liście to pisze, że czekamy na zmiany nie, bo jest tak strasznie bo jest taki kryzys jest, że no nic nie idzie robić. Tam pisze, że jak mówiłem, że 4 lata jest bez pracy, to jest pisze chyba ostatnia jego robota ten kredens nie, no czeko na coś lepszego, no wspomino niestety no o Niemczech – mówi Jerzy Spandel mieszkaniec Rydułtów właściciel kredensu.
Pan Jerzy prosi o pomoc w odnalezieniu rodziny Henryka Thomasa, a jeśli uda się odszukać jego grób – osobiście złoży wizytę na jego grobie.
autorka: Monika Taranczewska
Matka i 3-miesięczne dziecko nie żyją. Jak doszło do wypadku na S1 w Mierzęcicach? [NOWE FAKTY]
Zapłać mandat, dopłać do paczki. Fala fałszywych SMS-ów zalała Śląsk!
