Strajk pracowników Nexteer Automotive Poland w Tychach. Żądają podwyżek
Kilkadziesiąt osób na dwie godziny przerwało dziś pracę, by w strajku ostrzegawczym wyrazić swoje niezadowolenie z dotychczasowych płac.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Dzisiaj wynagrodzenie, które otrzymują pracownicy firmy Nexteer odbiegają od wynagrodzeń strefy ekonomicznej, tutaj naszej tyskiej. Zaledwie kilkaset metrów dalej jest zakład, który produkuje silniki i pracownicy zarabiają kilkaset złotych więcej – mówi Grzegorz Zmuda, MOZ Solidarność Nexteer Automotive Poland.
Jak jednak informuje pracodawca, tylko w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy miała miejsce seria podwyżek, z czego ostatnia zaledwie dwa miesiące temu, a kolejna przewidziana jest na październik tego roku. Według danych samego związku, firma ze wzrostem pensji o 6% jest w czołówce tych z największymi podwyżkami w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
– Podwyżki na dzień dzisiejszy wynoszą 1,50 zł dla pracowników wynagradzanych godzinowo, bezpośrednio produkcyjnych. Co stanowi mniej więcej 6,6 % w skali rok do roku. To, czego domaga się Solidarność to jest ponad te 1,50 zł, kolejne 2,50 zł. Przekładając to na kwoty to jest mniej więcej 250 złotych, które pracownicy już dostali. I dodatkowo Solidarność domaga się jeszcze 420 złotych – informuje Witold Sałandyk, dyrektor operacyjny
Dyrekcja nie kryje zaskoczenia decyzją o strajku, ponieważ jak podkreśla, obecnie trwa proces mediacyjny przy wsparciu profesjonalnego mediatora. Pomimo aktualnie toczących się rozmów, strona Solidarności zdecydowała się strajkować.
– Jeżeli nie uda nam się wypracować oczekiwanego przez nas celu, to tak jak mówiłem wcześniej tutaj do kolegów zgromadzonych na zewnątrz, to nie pozostaje nam nic innego jak podpisanie protokołu rozbieżności. Jeżeli podpiszemy protokół rozbieżności, to zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, kolejną rzeczą będziemy mieli referendum strajkowe. Jak tylko załoga opowie się w 50%, że chce, że będzie strajkować to my jako związek zawodowy
doprowadzimy po prostu do strajku generalnego – mówi Adam Gmurek, MOZ NSZZ Solidarność Nexteer Automotive Poland.
Kolejny etap mediacji pomiędzy pracownikami a pracodawcą już w najbliższy piątek. Wówczas okaże się jakie rozwiązania firma jest w stanie zagwarantować strajkującym, a ci liczą na spełnienie swoich finansowych oczekiwań. Dodatkowo Nexteer Automotive Poland uruchomiła dedykowany pracownikom portal, gdzie anonimowo mogą przedstawiać swoje wątpliwości i propozycje na osiągnięcie porozumienia.
Autor: Fatima Orlińska
Szpital tymczasowy w Katowicach zostanie zlikwidowany już w czerwcu [WIDEO]
Opóźnienia w dostawach szczepionek Johnson & Johnson. Jak to wpływa na szczepienia w woj. śląskim?
Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej nie otworzy się w tym roku. Powodem koronawirus