To pierwszy taki przypadek! Mały żubr z Pszczyny odrzucony przez stado. Ale opiekunowi dali radę! [WIDEO]

Wojciech22 listopada 2019

0 1 minuta

reklama

Przyszedł na świat w zagrodzie żubrów w Pszczynie 5 tygodni temu i został odrzucony przez stado. Jedynym rozwiązaniem było odseparowanie malutkiego byczka i umieszczenie go w oddzielnej zagrodzie.

TOP 5 SILESIA FLESZ: Półnagie lekarki w Katowicach! A Śląsk rozgrzany wizją spalarni!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

-Może był trudny poród, troszkę się urodził w zagłębieniu – może matka tam nie mogła podejść. Inna rzecz był bardzo słaby, nie potrafił się napić tego pierwszego mleka od matki, był osłabiony – mówi Mieczysław Hławiczka, lekarz weterynarz.

reklama

Potem przyszły kolejne kryzysy. -Pracownicy zagrody bardzo obawiali się o jego życie. Był taki moment, że wyglądał jak bokser na ringu, bo raz zdarzało się tak, że dorosły osobnik byk potrącił go rogiem i żubr przeleciał saltem w powietrzu. Drugi raz podobna sytuacja zdarzyła się z krową, która również potrąciła go. Wtedy wydawało się, że jest już w stanie agonalnym – mówi Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny.

Mały żubr zaczyna pić mleko z wiadra, wcześniej w grę wchodziła tylko butelka. Na razie, jego jedynym towarzystwem jest owieczka Kropka. Ale pracownicy zagrody cały czas żyją nadzieją, że żubr odnajdzie swoje miejsce w stadzie. Nie wcześniej niż za rok. Musi być na to gotowy i wystarczająco silny.

-Żubry mogą okazać się okrutne względem niego. Może się to skończyć tragicznie. Były takie przypadki, że po prostu były zrogowane, przebite rogami przez inne żubry – mówi Mieczysław Hławiczka, lekarz weterynarz.

Żubr nie ma jeszcze imienia, władze Pszczyny ogłosiły na nie konkurs. Jest jeden warunek – musi się zaczynać od liter pl – tak jak wszystkie imiona żubrów linii pszczyńskiej. Propozycję można składać do 16 grudnia.
zagroda@pszczyna.info.pl.