Tragiczny pożar w Mysłowicach. Mężczyzna zginął na miejscu
Jedna osoba zginęła w pożarze, do którego doszło w środę, 21 kwietnia przed południem w budynku wielorodzinnym przy ul. Bytomskiej w Mysłowicach. Paliło się mieszkanie na parterze. Strażaków wezwali lokatorzy.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
-Partner wyczuł dym ulatniający się na korytarzu i jak otwarł drzwi to już był korytarz zadymiony. Zaczęliśmy pukać na drzwi na okna nikt się nie odzywał więc zadzwoniliśmy na straż pożarną – mówi nam Joanna mieszkanka kamienicy.
Prawdopodobnie przyczyną powstania pożaru w mieszkaniu było dogrzewanie gazem. Od tego zapaliła się wersalka.
-W chwili obecnej możemy przypuszczać, domniemywać, że przyczyną pożaru było dogrzewanie się przez, za pomocą promiennika cieplnego zamontowanego, na małej butli 3 kilowej propan-butan – relacjonuje kpt. Tomasz Chlebowski, z-ca oficera prasowego PSP w Mysłowicach.
Z mieszkania ewakuowana kobietę w wieku 50 lat oraz mężczyznę w wieku 73 lat, który w wyniku zaczadzenia zmarł na miejscu.
Kobieta została przetransportowana do szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Prawdopodobnie doznała oparzenia górnych dróg oddechowych. Pozostali lokatorzy budynku, po zakończeniu akcji gaśniczej, mogli wrócić do swoich mieszkań.
autorka: Monika Taranczewska
Komunia Święta pod znakiem pandemii. Archidiecezje podjęły decyzje dotyczące sakramentu [WIDEO]
Każda pełnoletnia osoba będzie mogła zarejestrować się na szczepienie [WIDEO]