W bielskim „Oknie Życia” ktoś zostawił noworodka
Noworodek w „Oknie Życia” w Bielsku-Białej. Odnalazły go nazaretanki posługujące w Domu Matki i Dziecka Caritas. To drugi noworodek pozostawiony w bielskiej placówce, w której od 11 lat funkcjonuje powstałe z inicjatywy Caritas diecezji bielsko-żywieckiej miejsce, gdzie matka może zostawić anonimowo nowo narodzone dziecko, nie narażając go na niebezpieczeństwo.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
Jak poinformował dyrektor Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej ks. Robert Kurpios, do zdarzenia doszło 26 sierpnia br. o godz. 23.10. W „Oknie Życia” ktoś pozostawił nowo narodzonego chłopca. Natychmiast rozległ się alarm. Następnie, zgodnie z procedurą, po zabezpieczeniu noworodka przez siostry zakonne, chłopczyka zabrało pogotowie ratunkowe do szpitala. Dziecko – z niezabezpieczoną pępowiną i zawinięte w poszewkę – jest zdrowe, choć wyziębione. Ktoś zostawił także karteczkę z datą i godziną jego narodzin – 26 sierpnia, 16.45.
To drugie tego typu zdarzenie w bielskim „Oknie Życia”. Pierwsze dziecko, także chłopczyka, zostawił ktoś 2 września 2016 r. Wtedy posługiwały tu siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości.
„Okno Życia” w Bielsku-Białej działa od 14 kwietnia 2009. Poświęcił je w Diecezjalnym Domu Matki i Dziecka ks. bp Tadeusz Rakoczy.
Źródło i foto: Diecezja.bielsko.pl
Czy koronawirusem można zakazić się ponownie? Pierwsze przypadki zachorowań ozdrowieńców w Europie
W czwartek Piast Gliwice walczy o przepustkę do Ligi Europy, Już po raz 4