reklama
REKLAMA
Wiadomość dnia

W jednej chwili stracili wszystko! Rusza zbiórka i pomoc dla pogorzelców z Gliwic [WIDEO]

reklama

W pożarze mieszkania przy ul. Mewy w Gliwicach stracili dobytek swojego życia. Po wyjściu ze szpitala pan Damian z żoną i synem nie mają dokąd wrócić.

 

 

Panika przed koronawirusem! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS

reklama

-Tak naprawdę nie ostało się nic. Tam, jeżeli coś się nie spaliło, to jest po prostu zadymione, jest po prostu nie do użytku. To jest… nie do odzyskania są po prostu wszystkie rzeczy z mieszkania. Jeden pokój wiem, że jest po prostu spalony do podłogi. Kolejne są mniej może spalone – z tego co po prostu słyszeliśmy, ale dym, temperatura – tam wszystko działało. Wszystko po prostu się niszczyło, co tylko było pod ręką – mówi Damian Uciński, poszkodowany w pożarze.

Chwile grozy przeżyli także sąsiedzi pana Damiana. Obudzeni w środku nocy zostawiali wszystko i – często nawet w samej bieliźnie – uciekali z budynku. Niektórym lokatorom ogień odciął drogę ucieczki i utknęli na balkonach.

-Ten poszkodowany zadzwonił do drzwi, dzwonek – uciekajcie, bo jest pożar. Ja patrzę, a już tam wszystko płonęło, więc tylko ubrałem papcie i uciekłem w podkoszulku, spodenkach na dwór, a on też był tylko i dzwonił na pogotowie. Powiadomiłem moich sąsiadów w drzwi. Rąbałem, że pożar i uciekłem na podwórko. Było już tam sporo ludzi z niższych pięter. […] Oni wszystko stracili. Wszystko. Ale najważniejsze, że żyją, że synek żyje – i to jest ważnemówi Jan Kaczmarczyk, sąsiad pana Damiana.

W wyniku pożaru do szpitala przewiezionych zostało 5 osób. Wśród nich rodzina pana Damiana, który jeszcze ze szpitalnego oddziału nagrał filmik. Powiadomił w nim znajomych i krewnych o pożarze i zapewnił, że rodzina jest już bezpieczna. Na reakcję nie czekał długo. Tego samego dnia jego znajomy zorganizował internetową zbiórkę na jego rzecz.

W jednej chwili stracili wszystko! Rusza zbiórka i pomoc dla pogorzelców z Gliwic
W jednej chwili stracili wszystko! Rusza zbiórka i pomoc dla pogorzelców z Gliwic

-Zbieramy na najbardziej potrzebne rzeczy. Damianowi spalił się dom z całym dobytkiem i został dosłownie ze swoją żoną i dzieckiem bez niczego i są potrzebne pieniążki dosłownie na wszystko. […] Damian jest wspaniałą osobą, która każdemu pomoże, która jest kreatywna i no dobrym osobom trzeba pomagać – mówi Jaromir Rakowski, znajomy pana Damiana, organizator zbiórki.

-Zszokowała mnie szybkość reakcji. Jak bardzo się ludzie po prostu zebrali szybko. Jak bardzo chcieli mi pomóc i bardzo mnie to ruszyło. Bardzo po prostu było mi tak miło w środku, że po prostu człowiek ma tyle przyjaciół, że nawet nie wie do końca, na ilu ludzi może liczyć, kiedy są takie tragedie – mówi Damian Uciński, poszkodowany w pożarze.

Pan Damian z rodziną przebywają obecnie u rodziny. Priorytetem jest dla nich teraz zakup najpotrzebniejszych rzeczy. Później chcieliby wynająć mieszkanie w tej samej okolicy, żeby ich syn nie musiał zmieniać szkoły. Wspomóc rodzinę pana Damiana można wpłacając dowolny datek na zbiórkę prowadzoną na stronie pomagam.pl z dopiskiem „Przez pożar stracili wszystko”. Do tej pory udało się tam zebrać ponad 16 tysięcy złotych.

 

-Zszokowała mnie szybkość reakcji. Jak bardzo się ludzie po prostu zebrali szybko. Jak bardzo chcieli mi pomóc i bardzo mnie to ruszyło - mówi Damian Uciński, poszkodowany w pożarze
-Zszokowała mnie szybkość reakcji. Jak bardzo się ludzie po prostu zebrali szybko. Jak bardzo chcieli mi pomóc i bardzo mnie to ruszyło – mówi Damian Uciński, poszkodowany w pożarze
autor: Monika Lipiec

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Śląskie: Szykuje się fala eksmisji! Najwięksi dłużnicy czynszowi stracą mieszkania! [WIDEO]

Sosnowiec: Tablica tajemniczego Stanisława Jaroszyńskiego znowu zniszczona! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Epidemia koronawirusa: Ponad pół tysiąca osób pod nadzorem. Sytuacja jest stabilna

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button