reklama
Silesia Flesz najnowsze informacje

Z Chałupek do Bogumina pociągiem wciąż nie dojedziecie. Koleje Śląskie nie wznowiły trasy

reklama

Stacja Chałupki pusta, a w położonym kilka kilometrów stąd Boguminie ruch jest spory. Przez Bogumin przejeżdża dziennie 3 razy więcej pociągów niż przez ostatnią po polskiej stronie granicy stację kolejową. Miłośnicy kolei domagają się, żeby do rozkładu jazdy powróciło połączenie tych dwóch miast.

 

– Nie ma w ogóle transportu publicznego pomiędzy subregionem zachodnim a Ostrawą i Boguminem, Opawą czy Cieszynem. Jeśli człowiek nie ma samochodu lub zdrowia na rower, bo nie każdy samochód ma, to może się pożegnać z podróżowaniem do Czech – mówi Jarosław Polok, Towarzystwo Entuzjastów Kolei.

Faktycznie da się pomiędzy Boguminem a Chałupkami przejechać na rowerze. Podróż pociągiem trwa 6 minut, a dystans to niespełna 5 kilometrów. Jednak Koleje Śląskie od około półtora roku zatrzymują się tutaj i dalej nie jadą. Połączenie zawieszono na czas pandemii, ale już go nie wznowiono.

reklama

– Zdziwiłem się, że Koleje Śląskie nie odtworzyły tej linii. Jesteśmy mocno zainteresowani tym, by to się stało. Wierzę, że jak będzie odtworzona i będą mieli mieszkańcy możliwość przedostania się pociągiem, to im ułatwi podróżowanie czy jedno- lub dwudniowe wycieczki do Pragi i Wiednia – mówi Grzegorz Utracki, wójt gminy Krzyżanowice.

Zdziwić mogą również ceny biletów. Po wycofaniu się z tej relacji regionalnego przewoźnika granicę da się przekroczyć pociągami PKP Intercity. Jak donosi portal tvs.pl problem w tym, że koszt biletów online może powalać. Jeśli ktoś chciałby kupić bilet na najbliższy piątek, to po pierwsze nie jest to łatwe, a po drugie bardzo drogie.

Da się też zdobyć bilet za kilka euro, ale można go kupić tylko w kasie, a kasy w Chałupkach, jak widać nie ma. PKP Intercity odpowiada, że „trwają prace nad możliwością sprzedaży przez Internet biletów na połączenia międzynarodowe wg taryfy podstawowej”.

Temat niedawno podjęli parlamentarzyści. Jest petycja i interpelacja w tej sprawie.

„Chcemy, żeby kolej łączyła Polskę i Czechy. Żeby ta granica nie stanowiła granicy dla tych, którzy chcą podróżować pociągiem” – mówił kilka dni temu podczas konferencji prasowej Maciej Konieczny, Lewica.
Koleje Śląskie tłumaczą, że to połączenie się po prostu nie opłaca.

– Nie wystarczające jednak zainteresowanie podróżnych tą relacją, co wynika z naszych analiz i badań dotyczących napełnień i popytu. Aktualnie zostały już zakończone prace dotyczące nowego rozkładu jazdy, który będzie obowiązywał na przełomie 2022/2023. Jeżeli będziemy rozważać możliwość uruchomienia tego połączenia, to dopiero w kolejnym rozkładzie jazdy – mówi Patrycja Tomaszczyk, Koleje Śląskie.

Gmina Krzyżanowice ma w planach rewitalizację budynku dworca w Chałupkach. Jednak jeśli pociągi nie będą kursowały do najbliższego czeskiego miasta, to inwestycja może okazać się zbędna. Jak widać, na razie te 5 km trudno Kolejom Śląskim pokonać.

Autor: Łukasz Kądziołka

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button