reklama
REKLAMA
Wiadomość dniaZdrowie

98 pracowników Beskidzkiego Centrum Onkologii z koronawirusem! Sytuacja jest dramatyczna!

reklama

Dramatyczna sytuacja szpitala i odwołanie do ministra zdrowia. Chodzi o Beskidzkie Centrum Onkologii, w którym zarażenie SARS-COV2 potwierdzono u 98 pracowników, w tym u lekarzy i pielęgniarek. Efekt tej sytuacji jest taki, że działa tylko jedna sala operacyjna, bo nie ma personelu do obsłużenia pozostałych.

 

 

Polska czerwoną strefą! Czy grozi nam MEGA-LOCKDOWN?! TOP 5 Silesia Flesz

reklama

Do szpitala są odsyłani pacjenci z pozytywnym wynikiem na obecność koronawirusa z innych placówek, co skutkuje kumulacją zakażeń. Problem leży głębiej, bo co innego powiedział minister, a co innego zdecydował wojewoda.

– Dostajemy sprzeczne sygnały. Z jednej strony Pan minister mówi, że jesteśmy tylko do onkologii i jesteśmy wyłączeni z systemu, z drugiej strony dostaję decyzję o przyjmowaniu pacjentów covidowych, no przepraszam, ale to już jest poza kompetencją dyrektora szpitala, a wyniki już widzimy jak to się kończy – mówi Lech Wędrychowicz, dyrektor Beskidzkiego Centrum Onkologicznego.

 

Decyzja wojewody śląskiego z 3 września zobowiązuje Beskidzkie Centrum Onkologii do:

W okresie od 15 września 2020 r. Do odwołania, realizację świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 poprzez zapewnienie w podmiocie leczniczym łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia SARS-COV2, spełniających wymagania gwarantujące uniemożliwienie zakażenia wirusem SARs-COV2 w trakcie udzielania tych świadczeń – czytamy w piśmie wojewody do dyrektora szpitala w Bielsku.

Dramatyczna sytuacja szpitala i odwołanie do ministra zdrowia. Chodzi o Beskidzkie Centrum Onkologii, w którym zarażenie SARS-COV2 potwierdzono u 98 pracowników, w tym u lekarzy i pielęgniarek
Dramatyczna sytuacja szpitala i odwołanie do ministra zdrowia. Chodzi o Beskidzkie Centrum Onkologii, w którym zarażenie SARS-COV2 potwierdzono u 98 pracowników, w tym u lekarzy i pielęgniarek

Co innego w tej sprawie mówił kilkukrotnie już  minister zdrowia Adam Niedzielski, który zalecał by placówki, które pomagają ludziom chorym na nowotwory nie przyjmowały pacjentów covidowych i skupiły się tylko i wyłącznie na swoich podstawowych obowiązkach.

-Szpitale na tzw. Pierwszym poziomie zobowiązane były do stworzenia tzw. Izolatek dla pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. My wiemy, że Beskidzkie Centrum Onkologiczne odwołało się od decyzji wojewody w tej kwestii do ministra zdrowia i właśnie do ministra zdrowia należy ostateczna decyzja w tej kwestii – mówi Alina Kucharzewska, rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

Decyzji na razie brak, tak jak brak jest jasnych regulacji co z pacjentami, którzy są chorzy na raka i jednocześnie są zakażeni koronawirusem. Beskidzkie Centrum Onkologiczne to druga największa w województwie śląskim  placówka, w której leczy się osoby z nowotworami.

 

autor: Bartosz Bednarczuk

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

W piątek możliwa decyzja o całkowitym lockdownie!

Ponad 10 tys. nowych zakażeń, 45 osób nie żyje! Koronawirus wg Ministerstwa Zdrowia

Tychy: chory na koronawirusa uciekł z karetki!

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button