reklama
KategorieSilesia Flesz najnowsze informacje

Edward Gierek miałby dziś 111 lat. Jak Bilbo Baggins

Dyskusje wokół Gierka będą ciągnąć się latami, pozostanie on postacią na wieki kontrowersyjną

reklama

Edward Gierek obchodził urodziny 6 stycznia. Przyszedł na świat w 1913 r. Zatem gdyby żył do dziś, miałby 111 lat. Tyle, co Bilbo Baggins odchodząc z Shire. Jednak Gierek nie miał Pierścienia Władzy, który przedłużyłby mu życie ponad zwykłą miarę. Pod koniec życia samej władzy też zresztą nie miał – tę utracił w roku 1980. Zmarł zaś 29 lipca 2001. 

Niemniej po upadku PRL Edward Gierek wykorzystał okazję, by zaprezentować publicznie swój punkt widzenia. Błędy i porażki swoich rządów tłumaczył w kilku książkach. Pierwszą i najsłynniejszą z nich była wydana w 1990 r. „Przerwana dekada”, wywiad-rzeka udzielony Januszowi Rolickiemu. Wielu przekonał. Wielu nie musiał, bo zbyt świeżo mieli w pamięci gospodarczą zapaść lat 80. W porównaniu z erą Jaruzelskiego, epoka Gierka (a przynajmniej jej pierwsze lata) łatwo wygrywała wizerunkowo. Tym bardziej, że długi cień na tę pierwszą rzucił zamordyzm stanu wojennego. Który – o ironio losu – dotknął też osobiście Gierka, internowanego 13 grudnia 1981 podobnie jak działacze Solidarności.

Mimo upływu dwudziestu kilku już lat od śmierci, Edward Gierek to postać powszechnie znana i wciąż ma swoich zwolenników. Oraz zawziętych krytyków. Nic chyba nie dowiodło tego lepiej, niż nadzwyczaj zróżnicowane przyjęcie i recenzje filmu Gierek, którego premiera odbyła się w styczniu 2022 r. Skądinąd filmu chyba nazbyt i niepotrzebnie apologetycznego. Krytycy krytykowali (wytykając m.in. słabości scenariusza, jak historyczne błędy i nadmierne uproszczenia), a zwolennicy Gierka i tak wiedzieli swoje, bo otrzymali taki film, jaki chcieli. Wielu ludzi woli przecież widzieć w byłym przywódcy PRL same zalety. Bez niuansowania, bez dostrzegania cieni jego biografii.

Premiera filmu "Gierek"
Premiera filmu „Gierek” w Dąbrowie Górniczej w 2022

Edward Gierek a Śląsk i Zagłębie

Edwarda Gierka wiele łączy ze Śląskiem i Zagłębiem. Niektóre z tych faktów są znane powszechnie. Jak ten, że Gierek z pochodzenia był Zagłębiakiem. Urodził się we wsi Porąbka – dziś dzielnicy Sosnowca. Warto jednak wiedzieć, że sam Gierek twierdził, że… nie odróżnia Śląska od Zagłębia. Jego zdaniem stanowiły one jeden region. Z ekonomicznego czy urbanistycznego punktu widzenia coś w tym oczywiście jest. Nie darmo doczekaliśmy się GZM i planów jeszcze dalej idącej jego integracji. Wszelako z punktu widzenia socjologicznego, sprawa jest już znacznie bardziej skomplikowana.

reklama

Gierka powszechnie w Polsce kojarzono ze Śląskiem i Zagłębiem na długo przed tym, jak został pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR. A to dlatego, że przez kilkanaście lat (1957-1970) był pierwszym sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego w Katowicach. Także na wcześniejszym etapie swej partyjnej kariery Gierek pracował w katowickim KW. To wtedy przekonał strajkujących w 1951 r. górników kopalni „Kazimierz-Juliusz” w Kazimierzu Górniczym do zaniechania protestu. Władza złamała zresztą dane im przez Gierka słowo, że nie będą represjonowani. W 1957 r. Gierek, już jako I sekretarz KW w Katowicach, publicznie przepraszał tych z nich, których karnie usunięto z PZPR.

Warszawa: Gierek wyłazi ze skóry

O tym jednak szerzej w Polsce nie wiedziano. Za to już w latach 70. niejedno z przedsięwzięć epoki Gierka odbierano jako kontynuację czy wręcz naśladowanie jego wcześniejszych poczynań na Śląsku. Np. zdaniem Stefana Kisielewskiego – słynnego „Kisiela”, jednego z najbardziej znanych intelektualistów czasów PRL – w czasach Gierka podjęto przebudowę Warszawy na wzór nowoczesnych Katowic. Gierek wyłazi ze skóry, żeby zrobić z Warszawy „drugie Katowice” – pisał Kisielewski w swoich „Dziennikach”. Jego zdaniem to Katowice stanowiły wzorzec czy swego rodzaju poligon dla stolicy:

Tak więc Gierek woli zamiast w politykę wcielić się w beton, żelazo, mur, kamienie – uważa, że to trwalsze, może jedyne trwałe. Tak zrobił w Katowicach, tak i tutaj, rozkręcając szybko Trasę Łazienkowską, Dworzec Centralny, Wisłostradę, hotele etc.

Także względny (w porównaniu z innymi częściami Polski) dobrobyt na Śląsku i w Zagłębiu położył podwaliny mitu ogólnopolskiego dobrobytu dekady Gierka.

Śląsk pod rządami Edwarda Gierka wyrósł na najważniejszy region w Polsce. Wojewódzka organizacja partyjna, licząca 270 tysięcy członków, była najliczniejsza w całym PZPR” – pisze Piotr Gajdziński, autor biografii Gierka zatytułowanej Człowiek z węgla. Według niego „trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do większości szefów wojewódzkich struktur partii poczuł się bardziej gospodarzem regionu niż tylko namiestnikiem władz centralnych. I znalazł ludzi, którzy nie tylko byli zainteresowani rozwojem Śląska, ale do tego wiedzieli, jak to osiągnąć”.

Gierek i „Jorg”

Mowa tu w pierwszym rzędzie o Jerzym Ziętku, zastępcy przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, później jej przewodniczącym, a na koniec wojewodzie śląskim. Dzięki poparciu Gierka „Jorg” (jak nazywano Ziętka na Śląsku) zainicjował i sfinalizował szereg inwestycji i przedsięwzięć. Ich skali i znaczenia dla regionu nie sposób porównać z praktycznie niczym sprzed wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przykłady?

  • katowicki „Spodek”
  • podziwiane przez Kisielewskiego  „nowe centrum” Katowic między ulicami Armii Czerwonej (dziś aleja Korfantego) a Zawadzkiego (dziś Sokolska)
  • bez mała genialnie zaprojektowane Osiedle Tysiąclecia w Katowicach
  • infrastruktura wypoczynkowa w Beskidzie Śląskim
  • nowoczesne jak na realia tamtych lat trasy komunikacyjne („wiślanka” i „gierkówka”)
  • Leśny Pas Ochronny GOP
  • Uniwersytet Śląski w Katowicach

Dodajmy, że to okres apogeum rozwoju Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku (obecnego Parku Śląskiego). Zaś już w latach 70. doszło uruchomienie produkcji małego fiata. Fabryki kultowego „malucha”, który  zmotoryzował Polaków, powstały w Tychach i Bielsku-Białej.

Huta „Katowice” i wyrok na Giszowiec? Wina Gierka

Ale była też i Huta „Katowice. Olbrzymia, droga, sztandarowa wręcz, ale przy tym wszystkim w znacznej mierze chybiona inwestycja inwestycja epoki Gierka. Gdy inicjowano ją w 1972 r., to już nie przemysł ciężki, a elektronika nadawała dynamizmu rozwojowi światowych gospodarek. Choć Gierek jeszcze po latach bronił decyzji o budowie Huty „Katowice”. Wysuwał argumenty… ekologiczne. Wskazywał mianowicie, że wielki kombinat hutniczy miał zastąpić stare huty, zlokalizowane w centrach miast. Przestarzałe i w związku z tym uciążliwe dla ludności.

Natomiast (o dziwo!) Edward Gierek w ogóle nie funkcjonuje w zbiorowej pamięci Ślązaków jako człowiek, który wydał wyrok śmierci na Giszowiec – fenomenalne pod względem architektonicznym i urbanistycznym osiedle górnicze. O nakazanie wyburzenia Giszowca (co na szczęście nie zostało zrealizowane w stu procentach) powszechnie obwinia się Zdzisława Grudnia, nadmiernie ambitnego a niegrzeszącego rozumem następcę Gierka na stanowisku pierwszego Sekretarza KW PZPR w Katowicach. Jednak decyzję tę podjęto jeszcze za czasów, gdy na Śląsku rządził Gierek i nie zapadłaby ona bez jego aprobaty. Wyburzenia na Giszowcu rozpoczęły się, zanim Gierek odszedł do Warszawy i jeszcze za jego katowickich czasów stanęły tam pierwsze bloki z wielkiej płyty.

Dyskusje wokół blasków i cieni epoki Edwarda Gierka najpewniej będą ciągnąć się latami, a on sam najprawdopodobniej pozostanie postacią na wieki kontrowersyjną. Jedno jest pewne – na trwałe wpisał się w naszą historię i jej częścią już pozostanie.

Pamiętasz PRL? Rozwiąż quiz!

Co Ty wiesz o Gierku i jego epoce? Sprawdź się w naszym quizie!

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button