reklama
Kategorie

Klęska referendum! Koszmarny wynik – frekwencja 7,8% to wstyd na cała Europę!

reklama

W większości z nich klimat wręcz kontemplacyjny. Tak pusto w lokalach wyborczych w Polsce nie było jeszcze nigdy. -Obroniliśmy demokrację nie idąc na te wybory, ponieważ jednomandatowe okręgi wyborcze spowodowałby to samo, co w senacie czyli dominacje dwóch partii – uważa Zbyszek Zaborowski, poseł SLD. Z najgorszego wyniku frekwencji w referendum cieszą się tylko nieliczni. Ponad 78 procent głosujących była za JOW-ami. 94,51 proc. za rozstrzyganiem wątpliwości na korzyść podatnika. Blisko (83) proc. za zmianą obecnego finansowania partii. Przy frekwencji mniejszej niż 8 % to jednak bez znaczenia. -Ta sprawa padła ofiarą walki partyjnej, potem mieliśmy jeszcze kolejne referendum, oczywiście ono zostało odrzucone przez senat ale tak naprawdę to w dużej mierze politycy rzeczywiście skutecznie to narzędzie skompromitowali i w dużej mierze większości partii nie zależało, żeby wynik tego referendum był wiążący – mówi Tomasz Słupik, politolog.

 

 

reklama

Uprawnionych do głosowania było przeszło 30 milionów Polaków. Głos można było oddać w ponad 27 tys. lokali, Wydano 21 tys. zaświadczeń o prawie do głosowania – wszystko na marne. -W tym momencie zyskali ci, którzy się załapali do tych komisji referendalnych bo przynajmniej sobie zarobili – mówi Bogdan Pliszka, politolog. Straciła za to cała reszta. Referendum podczas którego, aż w 40 lokalach wyborczych nie pojawiła się ani jedna osoba, kosztowało 100 milionów złotych. Na przykład trzecie pytanie zupełnie idiotyczne to znaczy: czy chcesz żeby urzędnicy rozstrzygali wątpliwości na twoją korzyść nooo… prawda jest taka, że to jest ich obowiązek. To znaczy dokładnie tak samo jak w przypadku sądów urzędnik ma mi udowodnić winę a nie na odwrót – mówi Bogdan Pliszka, politolog.

 

Wątpliwości było więcej. Pytania nie precyzowały między innymi tego, od kiedy lub do kiedy proponowane zmiany mógłby zostać wprowadzone lub z czego jeśli nie z budżetu finansowane miałby być partie. To jeszcze przed rozpoczęciem referendum zdecydowało zdaniem ekspertów o jego nieważności. -Organy nie byłyby za bardzo związane tym rozstrzygnięciem referendalnym nawet, gdyby frekwencja przekroczyła 50%. Tutaj politycy, nie społeczeństwo wykazało się tutaj zbyt małą dojrzałością ale politycy którzy nie zadali właściwych pytań takich, na które społeczeństwo rzeczywiście mogłoby się wypowiedzieć – mówi Mariusz Jagielski, konstytucjonalista. Wynik referendum to jednak zdecydowana odpowiedź na pytanie, czy Polacy zainteresowani są wciąganiem ich w polityczne rozgrywki. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button