reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Międzynarodowy Dzień Liczby Pi WIDEO

Matematyka królową nauk, to stwierdzenie, które słyszymy od małego. Dla wielu jednak to powód do zmartwień. Większość uczniów docenia jednak jej wymiar praktyczny. Bo w życiu liczyć trzeba umieć.

-Matematyka w sumie jest potrzebna tak trochę. Jak trzeba coś policzyć, np. w sklepie, coś kupić, to trzeba wiedzieć, że jak się ma 20 zł i muszę coś kupić, to ile reszty zostanie – mówi Emilia, uczennica klasy 6 SP nr 16 w Żorach.

Są też tacy, którzy nie patrzą na ten przedmiot z optymizmem.

-Nie wiem co by mi się mogło przydać, ale nie lubię matematyki, bo jest trudna – Piotr, uczeń klasy 6 SP nr 16 w Żorach.

reklama

Tym, którym przyswajanie wiedzy z matematyki sprawia trudności, szkoły podstawowe proponują naukę poprzez zabawę. W międzynarodowy dzień liczby pi, dyrekcja i nauczyciele szkoły podstawowej nr 16 w Żorach, razem z Centrum Nauki Kopernik, przygotowali interaktywne stacje naukowe.

-Przez zabawę uczą się na pewno szybciej i łatwiej i przyjemniej. Właśnie nasza innowacja, która prowadzona jest od 2001 roku, sprawia że te dzieci są tą matematyką bardziej zainteresowane. Chcą zabawy, łamigłówki, wyjeżdżamy do uniwersytetów, na różne takie wycieczki matematyczne. Pokazujemy dzieciom, że matematyka jest na co dzień – mówi Wioletta Widerska, Szkoła Podstawowa nr 16 w Żorach.

Nauczyciele matematyki twierdzą, że problem nie leży w podstawie programowej.

-Podstawa programowa nie jest zła, jest dobrze skonstruowana, ale trzeba zmienić podejście do dzieci. I po prostu w inny sposób. Ja na przykład na lekcjach matematyki wykorzystuję mnóstwo gier, bardzo ciekawych i prostych, jak domino matematyczne. My nie uczymy matematyki, my matematyki doświadczamy – mówi Monika Stempkowska , nauczycielka matematyki w SP nr 16 w Żorach.

O ile nauka przez zabawę sprawdzi się w szkołach podstawowych, to problem zaczyna się napóźniejszym  etapie edukacji. Arkusze maturalne śnią się po nocach nie jednemu maturzyście.

-Struktura powszechnie przypisywania doświadczaniu emocji, że jest bardzo aktywna wtedy, kiedy ludzie i dzieci boją się matematyki. A ta struktura wpływa też na aktywność hipokampu, czyli takiej struktury mózgowej, którą wiążę się z możliwością zapamiętywania. Jeśli ja się boję, to wysyłam sygnał, że tego nie przyswoję, mózg tego nie zapamięta, to ja się boję jeszcze bardziej – mówi Teresa Sikora, psycholog.

Do problemów psychicznych nawiązała też krajowa konsultant ds. psychiatrii dzieci i młodzieży, Aleksandra Lewandowska. Porównała naukę matematyki do codziennej wspinaczki na Mount Everest, zwłaszcza dla nastolatków z diagnozą dyskalkulii. Wystąpiła z wnioskiem do Ministerstwa Edukacji Narodowej o rezygnację z obowiązkowej matury z matematyki dla tych osób.

-Wyeliminowanie egzaminu maturalnego z matematyki byłoby cywilizacyjnym samobójstwem. My możemy teraz rozmawiać przez telefon, możemy korzystać z internetu, że możemy latać nie tylko samolotami, ale i rakietami.Te wszystkie elementy naszego życia są nierozerwalnie związane z matematyką – mówi Teresa Sikora, psycholog.

Czy jest więc złoty środek na to, żeby matematyka nie wpływała negatywnie na nasze samopoczucie? Psycholog radzi, by od małego motywować dzieci do jej nauki, a nie nią straszyć. Natomiast matematycy zalecają systematyczność.

-Bo matematyka jest bardzo wymagającą królową, czy kochanką dla niektórych. I trzeba o nią dbać. W szczególności uczyć bardzo intensywnie, a przynajmniej regularnie i bez tej regularności nie ma rezultatów – mówi prof. Maciej Sablik, Instytut Matematyki UŚ Katowice.

Niezależnie od motywacji do nauki i regularności, spory związane z matematyką, mogą trwać w nieskończoność.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button