Wiadomość dnia

Najniższa pensja od 2020 roku to 2600 zł. Rok później 3000 zł. Jest projekt rozporządzenia ws. minimalnego wynagrodzenia

Od 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wynosiło 2600 zł, a od 1 stycznia 2021 r. zadeklarowaliśmy 3000 zł – poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

 

 

TOP 5 SILESIA FLESZ sprawdza: Szpitale w woj.śląskim to umieralnie? RAPORT MIAŻDŻY!

TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS

Rząd rozpatrywał we wtorek projekt rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2020 r.

Powiązane artykuły

Na konferencji w Łowiczu, po zakończeniu posiedzenia rządu, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od 1 stycznia 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie do 2600 zł. –To minimalne wynagrodzenie od przyszłego roku będzie wynosiło 2600 zł, a od 1 stycznia 2021 r. zadeklarowaliśmy 3000 zł, oczywiście jeżeli wyborcy powierzą nam misję kontynuacji rządu, co się rozstrzygnie wkrótce – mówił Morawiecki.

Na sobotniej konwencji PiS zapowiedziano, że pensja minimalna wzrośnie od 1 stycznia 2020 r. do 2600 zł, do końca 2020 r. do 3000 zł, a do końca 2023 r. do 4000 zł.

Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,70 zł. Premier zwrócił uwagę, że w porównaniu do wzrostu płacy minimalnej np. w latach 2006–2009 „te procenty przyrostu wcale nie są takie różne od tych, które teraz proponujemy”.

– Tylko te niskie przyrosty płacy minimalnej w latach 2013–2015, one zbudowały pewną przestrzeń mentalną, która powoduje, że dzisiaj dla niektórych jest to zaskoczeniem, ta płaca minimalna, którą parę dni temu zaproponowaliśmy. Ale ona – wierzę w to głęboko – będzie dobrą inwestycją.

– Dobrze opłacany, wynagradzany pracownik, przeszkolony, o dodatkowych umiejętnościach, opłaci się przedsiębiorcom. A tym, którym trudno będzie rzeczywiście to zaakomodować, zaproponowaliśmy ryczałt, mały CIT 9 proc., zaproponowaliśmy również ZUS od dochodu. A więc jest to spójna koncepcja gospodarcza w dużym stopniu inna niż do tej pory, ale taka, która dobrze przysłuży się Polsce – Polsce dbającej o dobrobyt wszystkich, Polsce która dba o to, żebyśmy dogonili jak najszybciej firmy i państwa zachodnie, przede wszystkim również poziomem wynagrodzeńpowiedział premier.

Premier był proszony o komentarz do wtorkowych słów szefowej resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz, która w TVN24 oceniła, że zapowiadany wzrost płacy minimalnej do 4 tys. zł „to będzie trudna sytuacja przede wszystkim dla małych przedsiębiorców”.

– Z panią minister rozmawiałem i tak dokładnie oczywiście nie wiem, co ma na myśli – powiedział premier. Podkreślił, że płaca minimalna będzie wzrastać stopniowo, a poziom 4 tys. zł ma osiągnąć na koniec 2023 r. – To jest pewna ewolucja, przyrosty wynagrodzeń minimalnych, które wyobrażam sobie, że pociągną też w górę produktywność, wydajność pracy poszczególnych pracowników i będą się również opłacały pracodawcom – ocenił.

 

Premier zachęcał do powrotu do kraju tych Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji. – Zapraszamy ich tutaj z powrotem, bo jest łatwiej dzisiaj o pracę, łatwiej jest prowadzić działalność gospodarczą (…) Z tej perspektywy na to patrząc, dobra polityka gospodarcza musi patrzeć na kilka lat do przodu i dlatego patrzymy na rok 2021, 2023, 2024, 2025 w perspektywie budżetu UE. Przecież wszyscy wiemy, że dzisiaj brakuje często pracowników w wielu sektorach, więc trzeba ich lepiej nagradzać, wynagradzać i stąd ta propozycja rozłożona na kilka lat – powiedział.

Ocenił, że zaproponowana ścieżka wzrostu płacy minimalnej „będzie dobrze służyła podniesieniu wydajności, innowacyjności polskich przedsiębiorstw, jakości pracy, ale też zadowoleniu pracowników – a to wszystko się ze sobą łączy”.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Taka sytuacja: Wchodzicie do sypialni, a tam… WIELKI PYTON!

Z Katowic do Watykanu. Chcą dać papieżowi elektryczny samochód! [WIDEO]

Kampania na Śląsku jak ONE MAN SHOW? Mateusz Morawiecki i długo, długo nikt[WIDEO]

źródło: TVP Info

3 komentarze

  1. A chleb będzie kosztował 40 zł. Nauczycielska pensja pozostanie bez zmian, poniżej najniższej krajowej. Ciemnym narodem lepiej się rządzi. Ciemny naród kupi ten system rozdawalnictwa. Oj jakie to przykre….

  2. prowadzę działalność gospodarczą od 20 lat nie jestem bogaczem nie palę cygara i nie mam Mercedes za 300 tyś. na chwilę obecną zatrudniam 12 osób i mimo wysokich obrotów niewiele jest zysków. Wysokie koszty utrzymania ..nekajace kontrole..nowe przepisy oczywiście ułatwiające życie małym przedsiębiorcą nie zachęcają do życia w tym.gownie.jesli teraz komuniści naloza na nas kolejne obciążenia to Wenezuela gwarantowana. ludzie obudzić się….ja już padam i nie mogę strajkować…bo muszę być w pracy ..nawet w Niedzielę..

    1. Taki jest tego cel, mamy zapierdzielać dla zagranicznych firm, a nie własnych.. I tak właśnie zostanie tu wszystko rozkradzione a my w czarnej d…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button