reklama
Kategorie

PKP przesiada się na rowery? Kolej uruchamia sieć 700 wypożyczalni! [ZDJĘCIA]

reklama

W ubiegłym roku otworzyli się na propozycje rowerzystów, teraz spełnili ich postulaty. Głównym było stworzenie miejsc parkingowych na stacjach kolejowych. Tych w całym kraju praktycznie nie ma.  -Ważne jest, żeby powstawały nowe miejsca dla rowerów, najważniejsze jest to, że taki rowerzysta, który jedzie z jednej miejscowości do drugiej mógł bez problemów zostawić rower blisko przystanku – mówi Joanna Jochemczyk, mieszkanka Tychów. Teraz rower można przypiąć jedynie do tego, co jest pod ręką. Bo choć w pociągu są mile widzianym pasażerem, to po wyjściu z niego nie ma gdzie ich zostawić. -Jak najbardziej potrzebne, można sobie podjechać rowerem z domu, nie każdy mieszka blisko dworca, są ludzie z dalszych dzielnic, można sobie zostawić rower i jechać dalej do pracy – mówi Krzysztof Dolina, Stowarzyszenie NOL-Tychy. PKP PLK wysłuchały uwag rowerzystów, efektem są stojaki rowerowe przy stacjach kolejowych. W całym kraju ma być ich ponad czterysta. Budowa w niektórych miejscach już ruszyła, kolej na ten cel wyda ponad pół miliona złotych. -Te stojaki z reguły są montowane w mniejszych miejscowościach takich gdzie mogą dojeżdżać do tych przystanków i stacji mieszkańcy małych wiosek – mówi Jacek Karniewski, PKP Polskie Linie Kolejowe.

 

 

reklama

W Katowicach takich stojaków nie będzie. Przed dworcem PKP ruszyła bowiem wypożyczalnia rowerów. –Pierwsze 15 minut jest darmowe, pierwsza godzina 1zł, druga 2zł, trzecia 3zł – wylicza Łukasz Kałębasiak z Katowice Miasto Ogrodów. Przed dworcem i na Dolinie Trzech Stawów przygotowano trzydzieści rowerów. –To jest propozycja dla tych, którzy do Katowic przyjeżdżają na dłuższy lub krótszy pobyt, tym bardziej, że jest to wspólna sieć rowerów dla wielu miast w całym kraju – Łukasz Kałębasiak z Katowice Miasto Ogrodów. W Tychach na stacjach kolejowych stojaków nie ma. W mieście uruchomiono jednak parkingi wielopoziomowe. Można w nich zostawić nie tylko samochód. -Ten parking, który powstał przy dworcu ma również strefę dla rowerzystów Bike&Ride, jest tam około 50 stojaków i każdy rowerzysta może tam zostawić rower za darmo – mówi Agnieszka Kijas, MZUiM w Tychach. W autobusach o takich luksusach rowerzyści mogą jedynie pomarzyć. Tu nie ma dla nich miejsca.

 

 

W KZK GOP zakaz nie obowiązuje. Decydujący głos ma tu kierowca. -Rower może utrudnić podróżowanie innym pasażerom, dlatego tutaj postawiliśmy na rozsądek kierowców. Kierowca najlepiej wie czy rower w danej chwili można przewieźć, bo w autobusie nie ma wielu pasażerów – mówi Anna Koteras z KZK GOP. Rozwiązaniem problemu miały być bagażniki na autobusach, ale w niektórych miastach taki pomysł nie wypalił. W Tychach skończyło się tylko na słowach. Miasto niebawem stanie się jednak dla nich bardziej przyjazne. W Tychach wzorem Katowic powstanie wypożyczalnia rowerów. Ta ma być w pełni zintegrowana z komunikacją miejską. -Autobusy będą oznakowane, że jeżdżą do miejsc w których będzie można wypożyczyć rower, czyli będą to rowerowe autobusy i w tym momencie możemy zabrać rodzinę na wycieczkę np.do Paprocan, gdzie będzie znajdowała się wypożyczalnia rowerów – mówi Michał Kasperczyk, radny Tychów. To jednak wszystko dopiero nieśmiałe początki, bo wciąż w wielu miastach rower nie jest traktowany jak pełnoprawny środek komunikacji.. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button