reklama
Kategorie

Pogrzeb Erwina Sówki. Katowice żegnały genialnego malarza, artystę, cudownego człowieka [WIDEO]

reklama

Rodzina i przyjaciele pożegnali Erwina Sówkę, który zmarł w czwartek w wieku 84 lat. Malarz był ostatnim żyjącym twórcą tzw. Grupy Janowskiej. W jego pracach przewijały się motywy związane ze Śląskiem, jak górnicy czy wizerunki św. Barbary. Często malował też kobiece akty, osadzone w śląskim krajobrazie. Pogrzeb artysty odbył się w kościele św. Anny w katowickim Nikiszowcu.

 

 

Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!

reklama

– Nigdy nie zapomnimy letnich dni spędzonych na działce. Słuchaliśmy tam dziadka, gdy mówił o obrazach, śmialiśmy się z jego kawałów, które tak lubił opowiadać. Zawsze przy każdej okazji, każdemu z kim rozmawiał. Był otwarty na ludzi, każdemu chciał przekazać swój optymizm – mówi Adam Sówka, wnuk Erwina Sówki.

Erwin Sówka urodził się w Giszowcu, pracował jako górnik w nieistniejącej już kopalni Giesche, a potem KWK Wieczorek. Na jego obrazach można było często znaleźć odniesienia do katowickiego Nikiszowca. Dziś bardzo ciepło na temat malarza wypowiadał się uczestniczący w pogrzebie premier Mateusz Morawiecki.

Pogrzeb Erwina Sówki. Katowice żegnały genialnego malarza, artystę, cudownego człowieka
Pogrzeb Erwina Sówki. Katowice żegnały genialnego malarza, artystę, cudownego człowieka

– Był malarzem arcyśląskim, ale zarazem arcypolskim. Niezbyt lubianym przez władców poprzedniego systemu, ponieważ starał się pokazywać świat tak, jak go widział, a nie tak, jak niektórzy chcieliby, żeby go pokazywał mówi Mateusz Morawiecki, premier RP.

Bardzo dobrze malarza wspomina też Arkadiusz Gola, śląski fotograf, który wielokrotnie miał okazję z nim rozmawiać. Dobre się rozumieli, bo Gola też specjalizuje się w uwiecznianiu śląskich klimatów.

– To był człowiek, który z każdym potrafił rozmawiać. Począwszy od kolegów, których miał w kopalni – górników – sąsiadów. Ja bardzo jako fotograf lubiłem z nim wymieniać różne spostrzeżenia na temat obrazów. Ale jak wiemy Erwin Sówka przyjaźnił się z Henrykiem Wańkiem, Andrzejem Urbanowiczem. Oni go bardzo cenili – mówi Arkadiusz Gola, fotograf.

Erwin Sówka spoczął na cmentarzu parafii św. Anny w Katowicach.

 

autor: Paweł Jędrusik

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Koronawirus: Znowu brakuje na Śląsku osocza ozdrowieńców!

Śnieg nadciąga do Polski! Temperatury nadal dodatnie. Sprawdź prognozę pogody

Kiedy przypadają niedziele handlowe w 2021 roku? Będzie ich tylko siedem

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button