reklama
Kategorie

Pszczyna: Chłopaki z poprawczaka pokazali wielkie SERCE i zrobili serce do pomagania innym!

reklama

Koleje miasto zbiera plastikowe nakrętki. Specjalne serce stanęło tym razem przed SP nr 6 w Pszczynie. Mieszkańcy, pozbywając się nakrętek, będą mogli wspomóc leczenie Maćka Cieślika i Filipa Cholewy – mieszkańców Jankowic, którzy cierpią na rzadką chorobę genetyczną – SMA, czyli zanik mięśni. Na leczenie każdego z nich potrzeba 9,5 mln złotych.

 

 

Ruszą masowe zwolnienia na Śląsku? To dopiero początek! TOP 5 Silesia Flesz

reklama

-Podejmujemy każde wszelkie możliwe działania, aby tę kwotę jak najszybciej uzbierać. Kwestia Maciusia Cholewy, zostało mu tak naprawdę pół kilograma. Potem się nie będzie kwalifikował. Stąd to jest kwestia czasu i pełnej mobilizacji na każdym gruncie. Praktycznie co sobotę i niedzielę odbywają się na terenie Pszczyny i różnych sołectwach kiermasze ciast, licytacje. Odzew mieszkańców jest ogromny mówi Arkadiusz Gardiasz, Przewodniczący Zarządu Osiedla Kolonia Jasna.

Do pomocy włączyli się wychowankowie pobliskiego zakładu poprawczego i schroniska dla nieletnich, którzy wraz z nauczycielami wykonali serce.

Cały proces odbywa się na warsztatach w ramach szkolenia praktycznego wychowanków, ponieważ mamy specjalistyczne warsztaty. Prowadzimy szkołę branżową na dwóch kierunkach: ślusarskim i stolarskim. To serce zostało wykonane na pracowniach ślusarskich i spawalni przez naszych podopiecznych – mówi Marek Szklorz, kierownik warsztatów szkolnych w w Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Pszczynie-Łące.

Mieszkańcy, pozbywając się nakrętek, będą mogli wspomóc leczenie Maćka Cieślika i Filipa Cholewy - mieszkańców Jankowic, którzy cierpią na rzadką chorobę genetyczną – SMA, czyli zanik mięśni
Mieszkańcy, pozbywając się nakrętek, będą mogli wspomóc leczenie Maćka Cieślika i Filipa Cholewy – mieszkańców Jankowic, którzy cierpią na rzadką chorobę genetyczną – SMA, czyli zanik mięśni

Materiał do produkcji pochodził o sponsorów. Wychowankowie dzięki tej pracy czują się potrzebni i uczą się zawodu, który będą mogli wykonywać po opuszczeniu placówki.

-To już nie jest nasza taka pierwsza akcja, bo tworzyliśmy przyłbice dla służb medycznych, dla szkół. Tworzyliśmy piaskownice dla dzieci z rodzin potrzebujących oraz szafę do jadłodzielni żeśmy zbudowali tutaj w Pszczynie, żeby osoby bezdomne mogły skorzystać z pomocy z wyżywienia. Ostatnią naszą akcją było odrestaurowanie ławek przy szpitalu powiatowym – mówi Marcin Manowski, instruktor zawodu w Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Pszczynie-Łące.

Chłopcy z poprawczaka mają już kilka kolejnych zamówień.

 

autor: Paweł Palacz

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Sanepidy przestają raportować o koronawirusie. Wojewoda też ma szlaban na informowanie

Stoki narciarskie będą otwarte! Są wytyczne inspektora sanitarnego

POTĘŻNY Antonov An-124 Rusłan w Katowice Airport. Kolos przyleciał do Pyrzowic ze sprzętem medycznym [ZDJĘCIA]

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button