reklama
Kategorie

Sosnowiec rezygnuje z obchodów uroczystości wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną. To początek zmiany w polityce historycznej

W największym mieście Zagłębia znajdziemy jedyne w kraju rondo Edwarda Gierka. Socjalistyczne korzenie w Sosnowcu sięgają jednak samych źródeł. Mogiła czerwonoarmistów, którzy 70 lat temu weszli do miasta, co roku w styczniu była w centrum uwagi władz miejskich. Teraz po raz pierwszy zrezygnowano tu z uczczenia rocznicy. To konsekwencja osłabienia po wyborach sosnowieckiej lewicy. – Jeśli lewica traci wpływy w Zagłębiu, to mogę się tylko z tego cieszyć – podkreśla Tomasz Mędrzak, radny PiS z Sosnowca. Tym bardziej, że radny PiS z Sosnowca przez ostatnie cztery lata zabiegał, by obchody 27 stycznia wykreślić z kalendarza miejskich uroczystości. Udało mu się to dopiero po sromotnej porażce lewicy w wyborach. – W żaden sposób nie możemy o tym mówić w kategoriach wyzwolenia, w kategoriach odzyskania wolności. Tej wolności w 1945 roku Polska nie odzyskała -dodaje. Hołd czerwonoarmistom nadal składać jednak zamierzają miejscowi działacze SLD. Tradycję, co podkreślają, kontynuować będą, nawet bez wsparcia i aprobaty miasta. – Jest to przykre niestety, że nowe prawicowe władze miasta nie chcą tym osobom i tym bohaterom oddać czci i oddać im należnego hołdu. My będziemy czcić te obchody,  jak co roku. Zorganizujemy je sami i oddamy cześć żołnierzom wszystkich formacji zbrojnych – podkreśla Wojciech Nitwinko, radny SLD z Sosnowca.

 

Nowa władza w Sosnowcu postawić z kolei chce na nowe, ważne w historii miasta daty, chociaż nieco bardziej odległe w czasie. – Przede wszystkim będziemy stawiać na Powstanie Styczniowe, w tym roku mamy 152. rocznicę Powstania Styczniowego. Należy pamiętać, że Sosnowiec przez dwa tygodnie od 6 lutego w tym okresie był miastem wolnym, rządzonym przez Polaków – mówi Rafał Łysy, Urząd Miejski w Sosnowcu. Nie był za to po wejściu do Sosnowca Sowietów. Chociaż przez kilkadziesiąt lat historia ograniczała się do mówienia o tym, że radzieccy żołnierzy wkroczyli tu i wyzwolili. – Dochodziło do tragicznych zdarzeń głównie związanych z mordami ludności cywilnej, w której nie tylko brali udział żołnierze Armii Czerwonej, ale także i komuniści i władze polskie. O tym się często zapomina, ale jest wiele dokumentów, taki obraz się nam wyłania – opowiada Dariusz Walerjański, historyk.

reklama

 

 

Niepodważalne dziś historyczne fakty nie przemawiają jednak do przedstawicieli sosnowieckiej lewicy, ta 27 stycznia będzie tu świętować. – Nie rozumiem szczerze tej postawy lewicy, jakiś sentyment do czegoś do czego sentymentu mieć nie można i nie powinno się mieć. Armia Czerwona nigdy nie była armią, która była przyjazna Polsce, nawet przez jeden dzień tak nie było – zaznacza Bogdan Pliszka, politolog.

 

Sentymentów do minionej epoki w Zagłębiu jest o wiele więcej. Należy do nich między innymi kult Edwarda Gierka. Ten również ma stracić na znaczeniu, bo w Sosnowcu niemal cała polityka historyczna ma teraz diametralnie się zmienić.

reklama

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button