reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeZdrowie

Półpasiec: jak nie cierpieć z bólu?

reklama

Półpasiec to bolesna, wirusowa choroba wywoływana przez reaktywację wirusa ospy wietrznej i półpaśca. Można na nią zachorować więcej niż jeden raz. Szczepienia na półpasiec mogą zaoszczędzić nam bólu i dyskomfortu. 

Półpasiec rozwija się u osób, które w przeszłości przeszły ospę wietrzną.  – Niestety, w naszym kraju nie mamy dokładnych statystyk dotyczących tej choroby – wyjaśnia dr n. med. Grażyna Cholewińska. Ocenia jednak bardzo wysoko ryzyko zachorowań na półpasiec starszej generacji Polaków. Zwłaszcza, że na ospę wietrzną w dzieciństwie mogło chorować aż 90 proc. dzisiejszych seniorów. – Nieoficjalne statystyki mówią, że w Polsce może być od 120 do 150 tys. przypadków półpaśca rocznie  – informuje dr Cholewińska. A zatem szczepienia na półpasiec to coś, co warto rozważyć!

 

Półpasiec to bardzo bolesna, wirusowa choroba zakaźna. Wywołuje ją przez reaktywacja wirusa ospy wietrznej i półpaśca. Choroba ta rozwija się wyłącznie u osób, które w przeszłości przebyły pierwotne zakażenie. Najczęściej w postaci przechorowania ospy wietrznej lub rzadziej zakażenia wewnątrzmacicznego albo skąpoobjawowego. A także, choć sporadycznie, w wyniku szczepienia przeciwko ospie wietrznej. Warto sobie uświadomić, że obydwie te choroby, czyli ospa wietrzna i półpasiec, są ze sobą ściśle powiązane. Pierwotne zakażenie wirusem VZV (varicella zoster virus) powoduje ospę wietrzną. Po jej przechorowaniu wirus nie jest usuwany z organizmu. Zamiast tego przechodzi w stan uśpienia w komórkach czuciowych nerwów obwodowych i w zwojach nerwowych. W sprzyjających dla niego okolicznościach, na przykład, gdy dojdzie do spadku odporności w organizmie, wirus może się aktywować, wywołując półpasiec. 

Półpasiec – raz w życiu?

Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy na półpasiec można zachorować więcej niż jeden raz? 

reklama

– Najczęściej na półpasiec choruje się raz w życiu, jest jednak pewna grupa pacjentów, którzy mogą mieć nawroty półpaśca. To dotyczy najczęściej pacjentów z zaburzoną odpornością, np. onkologicznych, hematologicznych, pacjentów, którzy przewlekle przyjmują leki immunosupresyjne, osób po przeszczepach wątroby lub tych z usuniętą śledzioną. Dane epidemiologiczne mówią, że u około 6-10 procent pacjentów półpasiec może rozwijać się więcej niż jeden raz. To jest informacja, która zdecydowanie przemawia za potrzebą szczepień profilaktycznych nawet tych osób, które już tę chorobę przechorowały – tłumaczyła dr n. med. Grażyna Cholewińska, konsultant wojewódzka w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa mazowieckiego, podczas niedawnego spotkania z dziennikarzami zorganizowanego przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w ramach kampanii edukacyjno-informacyjnej pt. „Ze szczepień się nie wyrasta”.  

W Polsce nie ma dokładnych statystyk dotyczących tej choroby. Nawet rejestry chorób zakaźnych prowadzone przez Państwowy Zakład Higieny nie uwzględniają takiej jednostki chorobowej. Mniej więcej ponad 90% dorosłej populacji chorowało w przeszłości na ospę wietrzną, więc ryzyko rozwinięcia półpaśca w dorosłym, a zwłaszcza w starszym wieku, jest bardzo duże. Nieoficjalne statystyki mówią, że w Polsce może być od 120 do 150 tysięcy przypadków półpaśca rocznie. Nie są one jednak szczegółowo rejestrowane. 

Jakie są objawy półpaśca?  – Ta bolesna choroba zaczyna się dość podstępnie. Mniej więcej na 5 dni przed pojawieniem się na skórze wykwitów, występują objawy ogólne: osłabienie, ból głowy, stan podgorączkowy. Po pewnym czasie w niektórych obszarach skóry pojawia się mrowienie, drętwienie, swędzenie lub ból. Można powiedzieć, że to jest taki skórny dyskomfort. Dopiero po kilku dniach pojawiają się pęcherzyki zawierające płyn surowiczy z materiałem zakaźnym. 

– wyjaśnia dr n. med. Grażyna Cholewińska.

Półpasiec – skąd wzięła się nazwa? 

Charakterystyka półpaśca polega na linijnym układzie pęcherzyków po jednej stronie ciała. W zależności od umiejscowienia wykwitów, możemy mówić o półpaścu lędźwiowym lub piersiowym, półpaścu głowy i szyi, twarzy, oka lub ucha. Mamy wtedy do czynienia ze zmianami dermatologicznymi, czyli tymi pęcherzykami z płynem surowiczym, które po 10-14 dniach przysychają i tworzą strupki. Te z kolei odpadają pozostawiając blizny. Czasami zmiany skórne mogą ulegać nadkażeniom bakteryjnym wydłużającym czas gojenia i powodującym bardzo głębokie blizny.

Powikłania: kłopotliwe i groźne

Jednak najgorszym powikłaniem półpaśca jest trwający przez długi czas ból neuropatyczny, tzw. neuralgia popółpaścowa. Co to takiego? Otóż jest to ból utrzymujący się powyżej 90 dni w miejscu, w którym wcześniej wystąpiła wysypka. Ma on charakter głównie neuropatyczny, powoduje znaczne cierpienie i istotnie obniża jakość życia chorego (opisywano nawet podejmowane pod jego wpływem próby samobójcze), a przy tym nierzadko jest niedostatecznie kontrolowany, do czego przyczynia się względnie mała skuteczność leczenia objawowego. Ryzyko rozwoju neuralgii popółpaścowej zwiększa się wraz z wiekiem, a szczególnie narażone są osoby po ukończeniu 50. roku życia. 

Wśród powikłań półpaśca zdarzają się np. wtórne zakażenia skóry i tkanki podskórnej, ale wirus może powodować też zapalenie opon mózgowych i mózgu, lub uszkodzenie nerwu słuchowego albo nerwu wzrokowego. 

Półpasiec: kto jest szczególnie zagrożony?

– Trzeba podkreślić, że ryzyko rozwoju półpaśca zwiększa się wraz z wiekiem i ta granica zaczyna się już po 50. roku życia. Wysoka zachorowalność występuje właśnie u osób w wieku senioralnym. Jest to jednak także problem dotykający młodszych dorosłych chorujących przewlekłe oraz tych z obniżoną odpornością. To pacjenci po transplantacjach narządowych, na przewlekłym leczeniu immunosupresyjnym, z chorobami nowotworowymi, stosujący terapie biologiczne. Ryzyko dotyczy również pacjentów z chorobami o podłożu immunologicznym. Reumatoidalne zapalenie stawów, choroby tarczycy, astma, cukrzyca czy nieswoiste zapalne choroby jelit – to wszystko czynniki ryzyka rozwoju półpaśca. Warto też podkreślić, że długo utrzymująca się depresja, zwłaszcza u osób starszych, może prowadzić do obniżonej odporności i uaktywnienia się wirusa po wielu latach uśpienia w zwojach nerwowych. Mamy już na ten temat dowody naukowe – dodaje dr n. med. Grażyna Cholewińska. 

Półpaścowi można zapobiegać

Chorobę wywołuje patogen z grupy herpeswirusów. Warto zauważyć, że to ten sam wirus, który wywołuje ospę wietrzną u dzieci. Dodajmy, że to duża grupa wirusów i że najskuteczniejszym lekiem jest w tym wypadku acyklowir. Jest on lekiem popularnym i dostępnym, ale w przypadku półpaśca, szczególnie u osób w starszym wieku, leczenie powinno się odbywać w warunkach szpitalnych. – Acyklowir powinniśmy podawać w kroplówkach, w bardzo wysokich dawkach, przez co najmniej 7 dni, a u osób immunosupresyjnych nawet przez dwa tygodnie – mówi dr n. med. Grażyna Cholewińska.

Wobec powyższych faktów nie chciałby zachorować na półpasiec. Ale czy mamy na to jakikolwiek wpływ?  Niestety, zdaniem ekspertki, nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Gdyż wirus w stanie uśpienia potrafi przetrwać w naszych zwojach nerwowych przez całe życie i się nie ujawnić. Natomiast może ujawnić się w stanie obniżonej odporności. A przecież nie zawsze jesteśmy w stanie uniknąć tej obniżonej odporności. Ponieważ nie wiemy, co wydarzy się z naszym zdrowiem w przyszłości. A jeżeli potrzebny nam będzie przeszczep szpiku, przeszczep nerki lub wątroby? A jeśli zmagać się będziemy z długotrwałą depresją? Albo też gdy niezbędne nam będzie leczenie immunosupresyjne sterydami przez długi czas… – To są wszystko sytuacje, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. A skoro nie możemy ich przewidzieć, to też nie możemy się przed nimi zabezpieczyć. Pojawienie się półpaśca w stanach obniżonej odporności jest od nas niezależne. Rozwiązaniem może być profilaktyka – przekonuje dr n. med. Grażyna Cholewińska.

Szczepienia na półpasiec

Możemy zapobiegać zachorowaniu na półpasiec. Jak? Ależ w prosty sposób – poprzez szczepienia na półpasiec! Gdyż od niedawna w Polsce dostępna jest szczepionka przeciwko półpaścowi. Jej zadaniem jest nie tylko redukcja częstość zachorowań na półpasiec. Oprócz tego, jeśli do zachorowania mimo wszystko dojdzie, ból neuropatyczny będzie znacząco mniejszy. Szczepionkę przeciwko półpaścowi podaje się w dwóch dawkach. Zaś dawki te są podawane w odstępie dwóch miesięcy. Zwróćmy uwagę, że szczególne wskazania do profilaktyki półpaśca za pomocą szczepionki rekomenduje się u dwóch grup pacjentów. Pierwsza to osoby powyżej 50. roku życia i starsze. Do drugiej grupy należą osoby 18+ o zwiększonym ryzyku zachorowania na półpasiec. Chodzi o pacjentów z chorobami towarzyszącymi, które przebiegają na podłożu obniżonej odporności. 

Od 1 stycznia 2024 osoby powyżej 65. roku życia, o zwiększonym ryzyku zachorowania na półpasiec mogą skorzystać z częściowej refundacji szczepionki. A jaką skuteczność mają szczepienia na półpasiec? 

– Skuteczność jest naprawdę bardzo wysoka i wynosi powyżej 97% u osób powyżej 50. roku życia. I ponad 91% u tych 70-letnich i starszych – mówi dr n. med. Grażyna Cholewińska. 

Od poniedziałku 26 lutego 2024 r. trwa Tydzień Wiedzy o Półpaścu. Warto mówić o tej chorobie, bo jak się okazuje 58 procent pacjentów po przebytym półpaścu cierpi na długotrwałe dolegliwości bólowe. 
 

[Tu więcej o szczepieniach na półpasiec i kalendarzu szczepień dla dorosłych]

 

OGLĄDAJ KIERUNEK ZDROWIE W TVS

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button