reklama
KategorieKultura i rozrywkaSilesia Flesz najnowsze informacjeStyl życia

Trochę kobieta, trochę kosmita. Szokujący Michał Szpak w Chorzowie

Tęczowa scena na FEST Festivalu

Michał Szpak na imprezie Fest Festival 2022 w Chorzowie w nowym wcieleniu. JOWISZJA nie ma płci. Czy Śląsk był gotowy na TAKI występ?

 

Cztery dni, dziesięć scen i ponad dwustu artystów. W niedzielę 14 sierpnia zakończył się Fest Festival, który przyciąga fanów z całej Polski, a nawet świata. I choć każdy dzień wypełniony był niemal po brzegi muzycznymi propozycjami, to właśnie sobota rozgrzała Park Śląski. Wtedy też wystąpił Michał Szpak jako JOWISZJA.

JOWISZJA. NOWE WCIELENIE MICHAŁA SZPAKA

Jedną z gwiazd sobotniej nocy był Michał Szpak, który wystąpił w zupełnie nowym wcieleniu. JOWISZJA, czyli sceniczne alter ego artysty, które w opinii publicznej budzi niemało kontrowersji. I taki był zamysł Szpaka, który opowiadając w mediach o nowym projekcie podkreśla, że JOWISZJA jest uosobieniem wolności, a ta artyście daje dużą siłę sprawczą. 

reklama

Piję wasze zdrowie, wasze szczęście. Jestem tym, czego się boicie, czego nie rozumiecie. Jestem wszystkim tym, co chcielibyście zrobić a nie macie odwagi tego zrobić. Jestem JOWISZJA – mówił Michał Szpak ze sceny, wznosząc toast lampką szampana.

ALTER EGO ARTYSTY W WALCE O TOLERANCJĘ

JOWISZJA nie ma płci. Jest postacią wolną od schematów, zasad, pozbawioną oporu by na scenie zrobić to, czego nie zrobiłby Szpak. JOWISZJA jest wyzwolona, trochę kobieca, trochę kosmiczna, eteryczna, sensualna a zarazem przekraczająca granice wyobraźni.

Kiedy po raz pierwszy Szpak zaprezentował szerokiej publiczności JOWISZJĘ, ogłosił jej narodziny, w sieci zawrzało. Fani byli przekonani, że w ten sposób dokonał coming outu. Od lat bowiem krążą spekulacje na temat orientacji seksualnej Szpaka. On sam zaprzecza temu, że jest homoseksualny a sposób, w jaki chce wyrażać się artystycznie jako JOWISZJA ma dużo głębsze przesłanie. Wokalista wspiera środowisko „queer”. Kim są osoby queer? Wszystkim, co odbiega od ogólnie przyjętych norm społecznych – wyglądem, strojem, zachowaniem. Queer to ludzie, którzy z jakichś powodów nie chcą lub nie potrafią określić swojej tożsamości płciowej. I fakt, że Szpak wspiera środowisko, a robi to wzbudzając kontrowersje, ma pokazać odbiorcy, że świat jest różny. Że różni są ludzie, a inne nie znaczy gorsze, skazane na piętnowanie. Każdemu bez względu na różnice należy się szacunek, a tego nie sposób nauczyć człowieka do drugiego człowieka nie przenikając do świadomości.

SZPAK NA SCENIE BŁYSZCZAŁ, DOSŁOWNIE

Podczas sobotniego występu na FEST Festivalu Szpak we wcieleniu JOWISZJI wystąpił w cekinowym srebrnym stroju, a twarz jego pokryta była cyrkoniami. Scena, zespół artysty i cała otoczka koncertu stworzone zostały w klimacie glamour, co pozostawiało wrażenie blasku, którego nie sposób ugasić. 

Na koniec JOWISZJĘ zobaczyliśmy w tęczowej szacie, przypominającej komżę kapłańską. Niejednoznaczne, a bardzo wymowne i pozostawiające miejsce interpretacji. Szpak w kolorach tęczy zaśpiewał „Halo wodospad”, singiel promujący JOWISZJĘ.

Jesteście tutaj, a to jest właśnie ta modlitwa. Modlitwa, która ma was uwolnić od wszystkich grzechów. Ja was rozgrzeszam. Bądźcie kolorowi, bądźcie wolni, bądźcie prawdziwi, bądźcie szczerzy, bądźcie tolerancyjni. Bądźcie, po prostu bądźcie – mówił do publiczności Michał Szpak.

LOVE BAZAAR CZYLI TĘCZOWA SCENA WOLNOŚCI

A publika, przed którą wystąpił wokalista jako JOWISZJA mogła poczuć się wolna nie tylko za sprawą przekazu ze sceny. Jedną z dziesięciu na FEST Festivalu była przestrzeń LOVE BAZAAR. Tak zwany „secret project” czyli strefa wolna od utartych schematów, w której królowała niezależność, kreatywność i wolność. Queerowa scena promowana hasłem „Inne jest święte” to festiwalowa nowość, która w Parku Śląskim stworzona została po raz pierwszy. Zgłosić się i wystąpić mógł na niej każdy. W miejscu, w którym również każdy z założenia miał czuć się bezpiecznie, budowano świadomą tolerancję społeczną nie tylko poprzez występ JOWISZJI, ale także drag queens. 

Czy Śląsk był na to gotowy? Czy w mentalności mieszkańców naszego regionu, znanych z upodobania do tradycjonalizmu, jest miejsce na inność? To prawdopodobnie okaże się w przyszłym roku, kiedy FEST powróci do Parku Śląskiego a z nim, albo nie, tęczowa scena.

Zobaczcie zdjęcia z koncertu Szpaka i oceńcie sami.

 

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button