Transport wart miliony wyruszył z Gliwic do Lwowa WIDEO
Do Lwowa wyruszył transport humanitarny wart miliony. A dokładnie 1,5 mln złotych i to dosłownie. Z gliwickiego magazynu Fundacji ZARYS wyruszyły dwa kolejne tiry w pełni załadowane jednorazowymi produktami medycznymi. To m.in. maseczki, strzykawki, materiały opatrunkowe czy apteczki taktyczne.
– Odmienny, ponieważ zawiera na chwilę obecną już też ortezy, wózki inwalidzkie, stabilizatory wszelkiego rodzaju. To jest ta pomoc, która jest dedykowaną pomocą. To nie jest przypadkowa pomoc wynikająca z potrzeb tej wojny, która ma miejsce. No to cieszy, to napawa dumą i to jest coś, z czego się cieszymy, że możemy nieustannie kontynuować tę pomoc i to jest ważne – mówi Joanna Wołczyk, wiceprezes Fundacji Zarys.
A to już kolejny transport pomocy humanitarnej, organizowanej dla Ukrainy przez firmę i Fundację Zarys. Ten jest największy z dotychczasowych. Łącznie to osiem samochodów ciężarowych i kilka milionów złotych przekazanych w postaci produktów medycznych. Każdorazowo przesyłki przygotowywane są w konsultacji ukraińskim Ministerstwem Zdrowia.
– Tam na miejscu już strona ukraińska określa, gdzie ten sprzęt trafia, gdzie jest najpotrzebniejszy i zajmują się dystrybucją. To prawda nie jest to łatwe, logistyka jest trudna, ale mamy już swoje wypracowane kanały. Udaje się wysyłać ten towar w miarę sprawnie, dzięki kontaktom z polską stroną rządową nasze transporty nie stoją zbyt długo na granicy – mówi Paweł Ossowski, prezes zarządu ZARYS International Group.
Fundacja powstała i prężnie działała już w trakcie Covid-19, gdzie dostarczała pomoc medyczną szpitalom. Sama inicjatywna powstania fundacji zrodziła się z zaangażowania pracowników firmy, którzy działają nieustannie w ramach wolontariatu. Ale pomagają też inni.
– Duża ofensywa ukraińska pod Charkowem rozpoczęła kolejną fazę tej wojny, w której ukraińskie siły nacierają. Rosjanie przechodzą do defensywy. Jest jednak olbrzymia liczba rannych, walki są bardzo ciężkie, są również zabici. Ale też na tych wyzwalanych terenach jest tragiczna sytuacja humanitarna. Ludzie tam podczas okupacji rosyjskiej żyli w bardzo trudnych warunkach, trzeba odbudować od zera służbę medyczną, trzeba im pomagać, trzeba im zapewnić ochronę – mówi Piotr Zychowicz, youtuber Historia Realna.
I jak zapewnia fundacja, ta pomoc będzie dalej płynęła, jeśli tylko zaangażowanie ze strony darczyńców będzie tak duże, jak dotąd.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Fatima Orlińska