reklama
Kategorie

Będą dopłaty do zakupu węgla [WIDEO]

Będą dopłaty do zakupu węgla. Trzy tysiące złotych jednorazowo dla każdego, kto w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków zadeklarował, że dom lub mieszkanie opala węglem. Wprawdzie przyjęty przez rząd projekt ustawy musi jeszcze przez przez parlament, to zainteresowani już ustawiają się w kolejkach po dodatek. Problem w tym, że na razie nie ma nie tylko dodatku, ale przede wszystkim węgla.

 

-Nie ma nigdzie, w ogóle nie chcą sprzedawać, bo nie mają. A czekają na jakieś przepisy w ogóle, także jest bardzo ciężko dostać węgiel w tej chwili. Jak jest to już kolosalna celna, ale nie sprzedają na razie, wszystko stoi w miejscu. Trzeba kombinować teraz jakieś załatwiania – mówi Maria Gąsior, mieszkanka Katowic.

-Za te trzy tysiące no to dwie tony kupi? To góra. Opali tym? Zależy jaka zima będzie. My jesteśmy we dwójkę z żoną, córka się już wyprowadziła na centralne, tak do dwóch ton schodzi. Pokój sobie zamykamy nie, a w kuchni, w drugim pokoju może być trochę chłodniej – mówi Adam, mieszkaniec Katowic.

reklama

I przed takimi dylematami może stać coraz więcej osób. Bo nawet jeśli rząd obieca odbiorcom indywidualnym dopłaty do zakupu węgla, to może się okazać, że ludzi zwyczajnie nie będzie na niego stać. Składy już podniosły ceny, a wiedząc, że tysiące gospodarstw skorzystają z dopłat, surowiec może być jeszcze droższy nic obecnie. Dilerzy krytykują z kolei poprzednie plany rządowe o maksymalnej cenie tony węgla na poziomie 996 zł.

-To była jedna wielka porażka, bo żaden skład nie chciał podpisać umowy, bo musielibyśmy do każdej w tym momencie, do każdej tony sprzedanej dopłacać 800 zł. Nikt charytatywnie nie robi, a ja nie mam pieniędzy, żeby ludziom dopłacać do kieszeni. Niech to robi rząd – mówi Dariusz Repetyński, właściciel składu węgla.

Kiedy ustawa o „dodatku węglowym” wejdzie w życie, na złożenie wniosku o dopłatę będzie czas do 30 listopada 2022  roku. Pieniądze będą wypłacane przez gminy, które po weryfikacji wniosku będą miały na to 30 dni. I tu pojawia się kolejny problem.

-Z uwagi na to, że gminy mają czas sześć miesięcy na to, żeby wprowadzić deklarację do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków może zaistnieć bardzo poważny problem ze zweryfikowaniem, czy taka deklaracja w ogóle do gminy wpłynęła. Teraz kilkanaście osób w Urzędzie Miasta Katowice te deklaracje wpisuje i myślimy, że te wersje papierowe, które trafiły do nas, będą wprowadzone mniej więcej do dwóch miesięcy – mówi Daniel Wolny, Miejskie Centrum Energii w Katowicach.

Co najdziwniejsze,„dodatek węglowy” niekoniecznie musi być przeznaczony… na zakup węgla – poinformował dziś na Twitterzer Rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu i Środowiska. „Dodatek osłonowy został stworzony po to, aby zniwelować rosnące ceny energii, gazu i żywności”. W przypadku dodatku węglowego mechanizm jest podobny. To od beneficjenta będzie zależeć w jakim stopniu środki te zostaną przeznaczone na zakup węgla” – pisze Aleksander Brzózka, Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Na wypłatę „dodatku węglowego” rząd zamierza przeznaczyć ponad 11 mld złotych. Docelowo ma on zastąpić proponowaną wcześniej gwarantowaną cenę tony węgla w wysokości 966 zł.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Fatima Orlińska

reklama

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button