reklama
Dzieje sięKultura i rozrywkaSilesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Lider Big Cyc: Śmiejemy się z każdej władzy. WIDEO

reklama

Koncert Zadzwońcie po milicję. Skąd się wzięła ta nazwa? To tytuł płyty zespołu Big Cyc, wydanej w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Krzysztof Skiba, lider zespołu, mówi nam, jak on pamięta PRL. 

To chyba jeden z najdłuższych koncertów na polskiej scenie: trwa ponad 4,5 godziny, na scenie występuje kilka zespołów, a prócz muzyki, fani oglądają też unikalne filmy, zdjęcia i materiały pochodzące z archiwów IPN, WFDiF oraz Narodowego Archiwum Cyfrowego na wielkim ekranie LED. 20 stycznia 2024, w sobotę, koncert „Zadzwońcie po Milicję!” odbędzie się w Krakowie, w Tauron Arenie. Bilety kosztują 158 zł – tylko takie już zostały.

 

Koncerty Zadzwońcie po milicję i zespoły, które działały na rzecz wolnej Polski

Te koncerty, z tytułem zapożyczonym od płyty zespołu Big Cyc, odbywają się w wielu miastach Polski. Na scenie występują zespoły, które w latach 70. i 80. głośno mówiły (w zasadzie -śpiewały) i działały na rzecz wolnej Polski.  Ten czas doskonale pamięta Krzysztof Skiba z zespołu Big Cyc. Oto fragment rozmowy z programu Szlagroteka w Telewizji TVS, nagranej przy okazji koncertu w Spodku w Katowicach. Podczas tej rozmowy lider Big Cyca wystąpił jako… sierżant Skiba. Podkreśla też: – My całe życie jesteśmy na nie i śmiejemy się z każdej władzy.

reklama

 

Na pewno pamiętacie ich największe hity, jak utwór „Berlin Zachodni”. Ta piosenka to była ich trampolina do kariery. – Utwór  pojawił się w radiowej Trójce, doszedł do szczytu listy przebojów. A wtedy Trójka i obecność w liście przebojów Marka Niedźwiedzkiego to było coś! No a potem były takie hity, jak „Makumba” czy „Załóż czapkę, skinie” – wspomina lider zespołu Big Cyc.

Krzysztof Skiba wspomina czasy PRL

– Dziś tamte czasy wspominamy z rozbawieniem, ale wtedy wesoło nie było – zastrzega jednak na początku. – Była godzina milicyjna, kolejki, kartki na mięso, alkohol, masło czy nawet buty. Ciężko się żyło w tamtych czasach. Ale Polakom zawsze towarzyszyła ułańska fantazja – przyznaje. – To właśnie te kapele, które wtedy grały w klubach studenckich, pisały i tworzyły piosenki przeciw tamtemu systemowi, dziś biorą udział w koncercie „Zadzwońcie po milicję!”. Bo to hasło to wizytówka serii koncertów – dodaje. 

Krzysztof Skiba przyznaje: Lata 70. i 80. to czasy, kiedy byliśmy młodzi. Do dziś wspominamy, ile wtedy kosztował cukier, ile masło. Wspominamy kapele, które wtedy grały.

No właśnie, przecież to były początki zespołu Big Cyc.

Skiba wspomina tamte czasy z PRL: Graliśmy w podziemiu, na początku w klubach studenckich. Zdobyliśmy nawet nagrodę na Festiwalu Piosenki Debilnej! 

Poważnie przypomina jednak: To były czasy, którym towarzyszyły zapach gazów łzawiących i huk petard. A z drugiej strony komedie, które wówczas powstały, z czasów PRL, do dziś cieszą się popularnością, również wśród młodych ludzi, którzy tych czasów nie pamiętają – ocenia. 

 

Premierowe odcinki Szlagroteki – w każdą niedzielę o godz. 10.55 w Telewizji TVS.

 

Zobaczcie rozmowy z innymi artystami:

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button