Wśród studentów i kandydatów na studia dużo jest osób, które potrzebują pomocy materialnej. Po to, by nie było one zmuszone do łączenia nauki z pracą albo też, żeby w ogóle mogły zdecydować się na podjecie studiów. Osoby pochodzące z uboższych rodzin często doświadczają wykluczenia edukacyjnego, a to przecież nie powinno mieć miejsca w rozwiniętym społeczeństwie. Na pomoc przychodzi system stypendialny, jednak jest jedno małe ALE. Nie zawsze działa tak, jak działać powinien…
Stypendia socjalne i ich reforma
W naszym kraju funkcjonuje pomoc materialna dla studentów, ułatwiający edukację studentom pochodzącym z rodzin o niższych dochodach. Są to tak zwane stypendia socjalne. Jednakże system nie do końca dostosowany jest do rzeczywistości i jego działanie nie jest w pełni poprawne. Zwraca na to uwagę kadra akademicka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Stamtąd właśnie wyszła propozycja reformy systemu, mocno skupiona właśnie na stypendiach socjalnych (choć obejmująca nie tylko je).
Jakie są największe, zgłaszane przez pomysłodawców reformy, bolączki obecnego systemu? Na pewno zaliczyć można do nich niepewność. Teoretycznie większość studentów i kandydatów na studia jest świadoma istnienia stypendiów socjalnych. W praktyce nie idzie za tym wiele więcej, bo nie wiedzą, w jakiej wysokości ono będzie przysługiwać. Jest to o tyle ważne, że dla młodego, niezamożnego człowieka, decyzja o studiach często bazuje właśnie na możliwości utrzymania się w ich trakcie. Podjęcie pracy, co robi połowa studentów, rozwiązuje kwestie finansowe, jednak siłą rzeczy zabiera czas, jaki powinien być poświęcony na naukę, rozwój osobisty czy życie towarzyskie, które też jest nieodłączną częścią studiów. Dodatkowo wysokość stypendium socjalnego jest często wręcz symboliczna. Nie sposób też nie wspomnieć, że spora część (około 25%) studentów, którzy kwalifikują się do stypendiów socjalnych, nie otrzymuje ich. Z kolei nie są rzadkością przypadki, gdy trafia ono do osób, które nie mają najmniejszych problemów materialnych…
Stąd też wnioskodawcy reformy stawiają ważne założenia. Przeniesienie procesu wnioskowania i podejmowania decyzji o udzieleniu stypendium na poziom gminy, nie uczelni – jednostki terytorialne już teraz dysponują danymi o dochodach gospodarstwa domowego. Do tego dochodzi zautomatyzowanie procesu i możliwość jego obsługi przez internet. Jednak kluczowe wydaje się udzielenie informacji o możliwej wysokości stypendium już maturzystom, nie dopiero studentom, jak jest to obecnie.
W ten sposób młodzi ludzie będą wiedzieć, jakiej wysokości pomoc otrzymają i uwzględnić ją w planach edukacyjnych. Wielokrotnie to właśnie dzięki tej informacji zdecydują się na studia i podążanie wymarzoną drogą rozwoju.
Stypendia nie tylko socjalne
Wykluczenie edukacyjne dotyczy nie tylko kandydatów i studentów pochodzących z rodzin o niskich dochodach. Również osoby z niepełnosprawnościami wielokrotnie borykają się z takimi problemami. Zmniejszona mobilność, trudności komunikacyjne, konieczność wynajmu odpowiednio przystosowanego mieszkania, mniejsze możliwości znalezienia pracy – to dotyka wielu studentów dotkniętych niepełnosprawnością. Reforma i w tym zakresie proponuje zmiany. Stypendia dla studentów niepełnosprawnych miałyby być ujednolicone w skali kraju, a nie zależne od uczelni, jak to jest w tej chwili. To kolejny krok do aktywizacji osób z niepełnosprawnościami, którym wiele uczelni pomaga np. likwidując bariery architektoniczne, utrudniające przemieszczanie się studentom z niepełnosprawnościami ruchowymi, dając dostęp do syntezatorów mowy, powiększalników ekranu. Oraz oferując wparcie psychiczne ze strony kadry, które jest nie do przecenienia. Zarówno stypendia dla osób z niepełnosprawnościami, realizowane w myśl nowej reformy systemu stypendialnego, jak i inne udogodnienia kierowane do tej grupy studentów mają pomóc w wyjściu z wykluczenia. Edukacyjnego i ekonomicznego – a jedno bardzo często wynika z drugiego…
Artykuł sponsorowany
źródło: materiał partnera
