Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Jak radzić sobie zimą? Porady dla kierowców

Ujemne temperatury i zlodowaciały śnieg to zmora każdego kierowcy. Zwłaszcza o poranku, kiedy spiesząc się do codziennych obowiązków czas pochłania odśnieżanie, rozmrażanie szyb i walka z zamarzniętymi zamkami. Zapytaliśmy dziś kierowców, ale i fachowców o to, jak można sobie życie zimą ułatwić, stosując proste, ale przydatne tricki.

Odpali czy nie odpali? To chyba najważniejsze pytanie każdego mroźnego poranka zadawane przez kierowców, którzy swoich samochodów nie parkują w garażach.

Do tego szufelki, płyny, zmiotki – wszystkie chwyty dozwolone, kiedy mróz da się we znaki. Kierowcy radzą sobie jak mogą, zaczynając od odpowiednio wcześniejszego wyjścia z domu.

– Tak, to jest sprzęt konieczny w domu i w samochodzie. Zmiecie dwadzieścia centrymetrów śniegu, pół metra śniegu, także pięć centrymetró śniegu z dachu. To taka rutyna, rutyna, którą od czasu do czasu się stosuje. Uszczelki smaruję, jest taki specjalny smar do uszczelek, taki spray i stosuję raz na jakiś czas – mówi Tadeusz, kierowca z Katowic.

– Niestety dzisiaj mi nie odpaliło. Nic nie stosuję bo tylna szyba jest ogrzewana, ale przednia to muszę czekać aż trochę samochód się zagrzeje. No i próbuję czyścić. No i muszę czekać aż ktoś znajomy przyjedzie i mi pomoże odpalić – mówi Józef, kierowca z Katowic.

I tu na ratunek może przyjść, a właściwie przyjechać straż miejska, która w wielu miastach województwa śląskiego pomaga w kryzysowych sytuacjach.

– Mamy po prostu kable rozruchowe i udajemy się na miejsce radiowozem. Od naszego radiowozu na kable rozruchowe odpalamy, jeżeli ktoś ma zbyt słaby akumulator, a są mroźne dni i takie sytuacje często się zdarzają. Wtedy udajemy się na miejsce, jeżeli ktoś zadzwoni i pomagamy w uruchomieniu pojazdu. Nie ma takiego obowiązku, natomiast jak wiadomo to służba, która powinna pomagać ludziom, a nie tylko karać. Więc staramy się im pomagać jak najczęściej się da – mówi Dawid Skutela, komendant Straży Miejskiej w Mysłowicach.

Kryzysowe sytuacje w mroźne dni mogą przydarzyć się najbardziej doświadczonym użytkownikom czterech kółek. Specjaliści w tej dziedzinie radzą, jak profilaktycznie przygotować się do tego, co na przełomie stycznia i lutego dziwić nie powinno.

– Tak naprawdę no to najważniejsza jest jedna zasada, przede wszystkim wymiana opon na zimowe. Jeszcze dużo ludzi się spotyka, którzy dzwonią przed samymi mrozami, styczeń, jeszcze dziś mamy wymianę opon. To jest zbyt późno na taką pogodę jaka jest. Uszczelki, smarujemy uszczelki, jest teraz dużo takich fajnych dodatków do paliwa, przede wszystkim też pamiętać o wymianie płynu do spryskiwaczy na zimowy. Są też specjalistyczne przyrządy, dzięki którym możemy zrobić pomiar sprawności akumulatora. Więc dobrze się przygotować wcześniej, podjechać do serwisu, taki pomiar trwa dwie minutki tak naprawdę. To takie najważniejsze zasady, żeby dbać o swój samochód.- mówi Mariusz Górzyński, Auto Serwis Dream Car.

Bo warto pamiętać, że zadbany samochód to bezpieczny samochód, a bezpieczeństwo na drodze to nie tylko bezpieczeństwo kierowcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button