reklama
Oglądaj w TVS

Kierunek Zdrowie – pandemia fake newsów

reklama

Nie są ani prawdą, ani kłamstwem, opierają się bowiem  na dezinformacji, często zawierającej fragmenty prawdziwe. To fake niusy. Karmione strachem przed koronawirusem, podobnie jak wcześniej przed siecią 5G pseudonaukowe teorie trafiają na podatny grunt.  Rozpowszechniają się głównie w internecie. W specjalnym wydaniu programu Kierunek Zdrowie zajmiemy się pandemią fake niusów.

 

Pandemia fake newsów

Nie tylko sytuacja epidemiologiczna związana z pandemią COVID-19 sprzyja powstawaniu teorii spiskowych. Od dawna dotyczą one także sieci komunikacyjnych nowej generacji, czyli 5 G. Niczym niepotwierdzone informacje, wywołują w ludziach poczucie strachu i zagrożenia.

Do najbardziej popularnych fake newsów na temat pandemii oraz wpływie pól elektromagnetycznych na zdrowie odniosą się w programie Kierunek Zdrowie eksperci z dziedziny medycyny, fizyki, inżynierii i psychologii.

reklama

To ważne,  bo nadal nie brak ludzi, którzy wykorzystując media społecznościowe, wręcz bombardują nas rozmaitymi fake newsami. Słyszymy o światowym spisku, szczepionkowym holokauście, mikroczipach, globalnej sterylizacji, depopulacji.

Warto przy tym wiedzieć, że, jak twierdzi WHO, w 95 procentach za dezinformację w Internecie na temat pandemii jest odpowiedzialnych 12 kont w mediach społecznościowych.  O tym co z fake newsami ma wspólnego… fizyka, przedstawi w eksperymencie prof. Zbigniew Nawrat ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Fake news wpływa na rzeczywistość

Jednym z fake niusów, który mocno wpłynął na rzeczywistość był ten, mówiący iż szczepionki przeciw Covid-19 zawierają komórki pobrane z płodów pochodzących z aborcji.

Gdy pojawił się w sieci, uwierzyło w niego wiele osób. Także przedstawiciele polskiego Kościoła nabrali moralnych wątpliwości. Tymczasem prawda jest taka, że szczepionek nie robi się z abortowanych płodów. Pewne wirusy szczepionkowe czy wirusy służące jako wektory co najwyżej namnaża się w liniach komórkowych, które pół wieku temu wyprowadzono z płodów poddanych aborcji.

Cała sprawa dotyczyła koncernów AstraZeneca i Johnson&Johnson, które wykorzystały dwie różne linie komórkowe podczas procesu produkcyjnego szczepionek (ale szczepionki ich nie zawierają). AstraZeneca skorzystała z linii komórkowej HEK-293, którą pozyskano 1973 roku, a Johnson&Johnson z linii komórkowej PER.C6 pobranej w 1985 roku. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH wyjaśnił, że pozyskiwanie linii komórek z komórek zarodka, który i tak zostałby usunięty, jest procesem analogicznym do pobrania organów od zmarłego i nie stanowi aborcji w dosłownym tego słowa znaczeniu. Użycie tych linii komórkowych służyło jedynie namnożeniu zmodyfikowanego i osłabionego patogenu w preparacie na pewnym etapie prac.

Warto dodać, że Watykan popiera szczepienia, a pierwszą wprowadzoną do użytku szczepionką był tam preparat mRNA od koncernów Pfizer i BioNTech, który… także wykorzystywał linie komórkowe ludzkiego pochodzenia, z tą różnicą, że tylko podczas niektórych testów, nie zaś w procesie produkcyjnym).

O tych i innych fake newsach opowiedzą w programie Kierunek Zdrowie eksperci, wśród nich m.in. dr. Grzegorz Tatoń z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, prowadzący badania nad tzw. elektrowrażliwością.

Dr Magdalena Jabłońska z SWPS wyjaśni czym jest strach, który każe wierzyć w teorie spiskowe, których skutki mogą być naprawdę groźne.

Dlaczego się nie szczepimy?

Jak wynika z wyliczeń Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, który tworzy modele rozwoju pandemii, podczas czwartej fali na COVID-19 może umrzeć w Polsce od 35 do 38 tys. osób. 80 proc. przebywających obecnie w szpitalach to chorzy, którzy się nie szczepili. Czy dlatego, że uwierzyli w fake newsy?

Na to pytanie odpowiedzą sami pacjenci. Na  oddział covidowy Szpitala św. Elżbiety w Katowicach wybrali się z kamerą reporterzy Silesia Flash.

O tym, że  Covid-19 to naprawdę ciężka choroba na własnym przykładzie przekonał się też aktor Grzegorz Poloczek, który po tym, jak ciężko chorował, nie ma już żadnych wątpliwości, że trzeba się szczepić. Opowie o tym w naszym programie.

Mikroczipy w szczepionkach

Przyjrzymy się także teoriom spiskowym dotyczącym sieci 5 G. Jedną z nich jest ta, mówiąca, że szczepionki przeciw COVID-19 mają mikroczipy podłączone do sieci 5G

Absurdalne połączenie COVID-19 z budową sieci 5G to naturalnie fake-news. Wynika z niego, że pod pretekstem wprowadzenia globalnych szczepień ludzkości przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, są nam wszczepiane mikroczipy sterowane przez sieć 5G. Za cały proceder miałby być odpowiedzialny nie kto inny, jak… Bill Gates.

– No cóż, mikroczip jest niewielki, za to fake news – olbrzymi, a prawda jest taka, że w mikroczipach przeznaczonych do identyfikacji, takich jak np. wszczepia się psom, nie jest możliwe montowanie ani interfejsu radiowego 5G, ani odbiornika GPS, ani również mikrofonu. To kiepskiej jakości science-fiction – wyjaśni mgr inż. Rafał Pawlak  z Instytutu Łączności – Państwowego Instytutu Badawczego.

Pola elektromagnetyczne mogą wywołać nowotwory

Prof. dr hab. n. med. Karolina Sieroń ze  Śląskiego Uniwersytetu Medycznego  odniesie się do tezy,  czy pola elektromagnetyczne (PEM) mogą wywoływać nowotwory. Być może uspokoi to np. mieszkańców Gilowic. W programie Kierunek Zdrowie reporterom Silesia Flash wyjawiają swoje wątpliwości dotyczące masztu w ich gminie.

Z kamerą zajrzymy też do Krakowa, na konferencję „Fale radiowe są niewidoczne. Co robimy, by były transparentne? .

– Normy i regulacje dotyczące tej tematyki to temat corocznej międzynarodowej konferencji, która 1 i 2 grudnia odbyła się w Krakowie. Zorganizowana została przez Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Dwa dni wypełnione wiedzą o polu elektromagnetycznym, dezinformacji i sieci #5G, a także o tym, jak czytać wyniki badań naukowych zgromadziły stacjonarnie i on line prelegentów z różnych zakątków świata – USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Francji i oczywiście z Polski – opowie w programie Kierunek Zdrowie Kinga Graczyk z KPRM, zwracając między innymi uwagę, że pandemii fake niusów sprzyja też przebywanie w bankach informacyjnych.

Czy trzeba weryfikować informacje, które są w sieci?

– Kiedy możemy przestać weryfikować informacje, które znajdujemy w sieci?  Chyba już nigdy. Zawsze należy docierać do źródeł informacji i edukować społeczeństwo, by mogło wychodzić z informacyjnej bańki – wyjaśni Kinga Graczyk.

Jak z niej naprawdę wyjść? Podpowie informatyk z Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach.

To ważne, bo fake newsy mogą być naprawdę groźne. Ten, dotyczący łączenia Covid-19 z siecią 5G doprowadził np. do podpalenia w Polsce 159 masztów telefonii komórkowej.

Ale najważniejsze, to zadać sobie pytanie, czy we współczesnych czasach możemy obejść się bez wi-fi?

O tym, że to raczej niemożliwe, a także o polskich normach PEM opowie  Witold Tomaszewski, po rzecznika prasowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

„Kierunek Zdowie” – pandemia fake newsów

wydanie specjalne – piątek, godz. 16:35

 

Materiał finansowany w ramach projektu „Sprawna telekomunikacja mobilna jako klucz do rozwoju i bezpieczeństwa” realizowany przez KPRM we współpracy z Instytutem Łączności – Państwowym Instytutem Badawczym w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa Działanie 3.4.

 

Więcej informacji, a także porad w premierowych odcinkach „Kierunku Zdrowie”! Premiera programu w każdy piątek o godzinie 16:45.

 

Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi nowościami? Śledź TVS na Facebooku, a także na Instagramie!

 FACEBOOK  INSTAGRAM

ZOBACZ TAKŻE:

Kierunek Zdrowie: Gasną w pracy jak świece… Czym grozi wypalenie zawodowe?

Autor: Maria Zawała

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button