Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Metropolita katowicki przeprasza za skandal w Dąbrowie Górniczej

Metropolita katowicki, arcybiskup Adrian Galbas przeprasza Dąbrowę Górniczą za skandal, który miał w miejsce w tamtejszej bazylice. Jako nowy administrator diecezji sosnowieckiej, przewodniczył nabożeństwu w ostatnią niedzielę, gdzie podczas homilii wspólnie z wiernymi modlił się w intencji spraw diecezji. Dużo mówił o wstydzie, grzechu i tym, że kościół musi naprawić to, co w opinii publicznej zepsuł.

Arcybiskub Adrian Galbas przejął administrowanie diecezją sosnowiecką po rezygnacji wcześniejszego biskupa Grzegorza Kaszaka, co było pokłosiem głośnej afery obyczajowej w domu parafialnym przy Bazylice Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. W minioną niedzielę przed wspólnotą tamtejszego kościoła metropolita katowicki stanął, by w imieniu duchownych uderzyć się w pierś i przeprosić wiernych za to, z czym dziś jako mieszkańcy Dąbrowy Górniczej muszą się mierzyć.

– Przyjechałem tu także po to, by was raz jeszcze przeprosić za to, że wielu ludziom w Polsce i na świecie dąbrowska parafia Matki Bożej Anielskiej nie kojarzy się z Matką Bożą Anielską, z cudowną figurą, z czystością i niewinnością Maryi, a także z prężnie działającą parafią. Kojarzy się z bezeceństwem i grzechem, ze sprawami, o których św. Paweł powie, że są robione po kryjomu i nawet wstyd o nich mówić. Tylko, że Paweł pisał o poganach. Gdy wpiszemy w internetowe wyszukiwarki hasło „Księża z Dąbrowy”, albo nawet i samą „Dąbrowę Górniczą”, przeczytamy nie o świętości, a o grzechu. I pierwszą naturalną reakcją jest oburzenie i gniew. Zaraz potem wstyd – mówił abp Adrian Galbas, metropolita katowicki.

Ksiądz Tomasz Z., który brał w udział w skandalu kilka dni temu usłyszał prokuratorskie zarzuty, zastosowano wobec niego również środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu. Jeszcze w październiku oskarżony otrzymał dekret zawierający decyzję odwołania go ze wszystkich pełnionych do czasu afery funkcji oraz urzędów.

– Postanowienie obejmuje cztery czyny. Trzy z nich dotyczą przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani i polegają na udzielaniu, między innymi substancji psychotropowej, innej osobie. Przy czym jeden czyn jest powiązany z przestępstwem godzącym w wolność seksualną i obyczajność. Natomiast czwarte przestępstwo dotyczy nieudzielenia przez Tomasza Z. pomocy osobie, która znajdowała się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi prok. Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

Jak wyjaśnia socjolog kultury i religii, postawa arcybiskupa Galbasa jest taka, jaka powinna w zaistniałych okolicznościach być. Z pewnością dla wiernych skupionych w społeczności lokalnej dąbrowskiej parafii to dobry krok w kierunku niejako oczyszczenia atmosfery i odzyskania wiary w instytucję kościoła, jak i samą postawę społeczną duchownych.

– Ta skandaliczna sytuacja obyczajowa spowodowała pomnożenie dystansu, zniechęcenia i negatywnych stereotypów. W jakim kierunku to pójdzie? No spiritus flat ubi vult, czyli duch wieje kiedy zechce. Natomiast jest szansa, żeby na tej postawie administratora apostolskiego budować i ewentualnie zminimalizować w miarę możliwości negatywne konsekwencje tych wydarzeń, do których dopuścił się ksiądz sprzeniewierzający się swojej roli – mówi prof. dr hab. Wojciech Świątkiewicz, socjolog kultury i religii UŚ w Katowicach.

Dlatego Arcybiskup Galbas w swojej homilii oprócz przeprosin wezwał też księży i zakonnice do życia zgodnego z ewangelia

Autor: Fatima Orlińska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button