reklama
Kategorie

Młodzi choruja na raka. To już prawdziwa plaga!

reklama

Przychodzi tu regularnie, by pomóc. Jeszcze do niedawna Aleksandra Mieczkowska była na ich miejscu. – Jestem przy łóżku pacjentek i staram się przekazać te wiadomości, które ja mam na ten temat – mówi Aleksandra Mieczkowska, która 7 lat temu zachorowała na raka piersi. Dziś po chorobie nie ma już śladu. Jednak zostało to, co wtedy przeżyła.

 

Teraz na śląskich oddziałach onkologicznych swoimi doświadczeniami dzieli się z innymi pacjentkami. Udziela rad, których sama nigdy nie usłyszała. – Dowiedziałam się przypadkiem od pacjentki, która ze mną leżała, jakie należy wykonywać ćwiczenia, co należy robić – dodaje Mieczkowska.

reklama

 

Pani Marcelina do lekarza zgłosiła się z małym znamieniem na nosie. Po czasie okazało się, że problem jest dużo poważniejszy. – Został wycięty i zbadany, że to nic groźnego ale okazało się, że jednak groźne, bo za chwile zrobiła się większa ranka – wspomina.

 

Konieczne były naświetlania. Te uszkodziły połowę nosa. Jedynym ratunkiem była jego rekonstrukcja, jednak na refundację z NFZ-u pacjentka nie miała szans. By wrócić do normalności, jeszcze sprzed choroby, wykonała zabieg prywatnie. – Trzeba liczyć na własną zaradność i własną kieszeń, żeby się ratować, bo inaczej to by to trwało latami i byłoby za późno na wszystko – dodaje pacjentka.

 

Statystyki są przerażające. Liczba chorych wciąż wzrasta. W zeszłym roku w Polsce odnotowano aż 144 tysiące zachorowań. Prawie 100 tysięcy pacjentów zmarło.

 

Częściej chorują kobiety. Wśród najczęściej wykrywanych nowotworów jest rak piersi. Co roku taką diagnozę słyszy ponad 16 tysięcy pacjentek. Rak prostaty to nowotwór, który dominuje wśród mężczyzn. – I czynniki genetyczne i socjalne, cywilizacyjne jak również pewien wpływ tych czynników na genetykę spowodował, że wiek chorych się obniżył – mówi prof. Adam Maciejewski, onkolog z kliniki Tommed.

 

A to oznacza, że coraz częściej z nowotworem muszą walczyć coraz młodsze osoby. Onkolodzy alarmują, że profilaktyka powinna zacząć się już w wieku 20 lat. Na razie profilaktyką w Polsce objęte są osoby dużo starsze. – Jest postęp świadomości u kobiet, szczególnie ten postęp jest duży u kobiet po 50. roku życia, gdzie są prowadzone programy profilaktyczne. Cały czas ktoś informuje, że należy się zgłosić na badanie – mówi dr n.med. Tomasz Bula, ginekolog z Tommed w Katowicach. Te są w pełni refundowane przez NFZ.  

 

Inaczej jednak sprawa ma się w przypadku osób przed przed 30. rokiem życia. Ich programy profilaktyczne nie obejmują. – Dla wszystkich pań, ktore czują potrzebę i jakieś zagrożenie dotyczące tego zachorowania, mogą się udać do swojego lekarza, do ginekologa, który wyda skierowanie i też będą mogły wykonać tomografię i USG – zapewnia Małgorzata Doros, rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ.

 

Tyle tylko, że na najbliższy wolny termin pacjent musi czekać nawet kilka miesięcy. Dla chorego z nowotworem to czas, którego często po prostu nie ma.

 

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button