reklama
Kategorie

Plastikowe nakrętki to prawdziwy skarb! Na Śląsku i w Zagłębiu dosłownie ratują życie. Jak? [WIDEO]

reklama

Nakrętki na wagę złota. A w zasadzie złotych i to setek. Strażacy-ochotnicy z Jaworzna mają wielkie serce wypełnione plastikowymi nakrętkami z butelek. Te odbiera firma recyklingowa i za nie płaci. A pieniądze trafiają na cele charytatywne. Choć akcja rozpoczęła się dopiero kilka dni temu, to już przynosi efekty.

 

 

Szczepionka na koronawirusa dla wszystkich chętnych! Kto chce? TOP 5 Silesia Flesz

reklama

– Tak na szybko opróżniliśmy dwa worki nakrętek. Jeśli chodzi o akcję, to nie spodziewałem się, że będzie w takim tempie przebiegała. Od czwartku rozpoczęła się akcja z sercem, plus zbieramy dla Dawida, więc ja jestem zadowolony mówi Jakub Majewski, OSP Osiedle Stałe.

A konkretnie dla Dawida Kramarza z Jaworzna, który 1 września został ukąszony przez owada i doznał wstrząsu anafilaktycznego. Teraz walczy o powrót do zdrowia.

– Wiemy, że jest rehabilitowany, że zaczyna reagować na światło, rozszerzają mu się źrenice, więc już jakiś postęp tej rehabilitacji jest. Dlatego dalej wszyscy walczymy i trzymamy kciuki – mówi Anna Pycia, firma MyDay.

Plastikowe nakrętki to prawdziwy skarb! Na Śląsku i w Zagłębiu dosłownie ratują życie. Jak?
Plastikowe nakrętki to prawdziwy skarb! Na Śląsku i w Zagłębiu dosłownie ratują życie. Jak?

Za każdy kilogram zebranych nakrętek firma recyklingowa płaci około 1 zł. Podobne akcje trwają też w innych miastach. W Mysłowicach nakrętki rozlicza się na tony – tam za 1000 kg firmy płacą 650 zł.

– W Mysłowicach mamy pięć punktów, gdzie zbieramy nakrętki. Zbierają je fundacja „Bajtel” oraz nasza spółka miejska Zakład Oczyszczania Miasta Mysłowice. Te pięć punktów realizuje potrzeby dzieci, które potrzebują ortez, rehabilitacjimówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Pierwsze takie serce stanęło też na placu przed dworcem PKP w Katowicach. Tu organizatorzy zbiórki – Stowarzyszenie Klucz-Stop Społecznym Wykluczeniom rozdysponowują nakrętki osobom potrzebującym. W grudniu będą zbierać na zwierzęta ze schroniska.

– Kosz w trakcie praktycznie niecałego miesiąca napełnił się już dwa razy i teraz zapełnia się trzeci raz. Dlatego w piątek składamy petycję do prezydenta oraz Rady Miasta Katowice o postawienie takich serc w dzielnicach Katowic – mówi Alicja Dobija, Stowarzyszenie Klucz-Stop Społecznym Wykluczeniom.

Miałyby się znaleźć m.in. na osiedlach Tysiąclecia, Paderewskiego, czy w Załężu. Wszystkie takie akcje to nie tylko pomaganie, ale też ochrona środowiska.

 

autor: Paweł Jędrusik

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Prof. Karolina Sieroń pod respiratorem – apel posła o osocze ma szeroki odzew

Premier Morawiecki: „Wierzyliśmy, że pandemia jest w odwrocie. Ja tak wierzyłem„

Wypłaty pomocy dla artystów wstrzymane! Gliński: Wyjaśnimy wszystkie wątpliwości

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button