reklama
Kategorie

Strajk w JSW: Demonstracja, blokada DK 1 i DK 11, a w czwartek …rodzinne walenie w gary

reklama

Przez dwie godziny związkowcy solidaryzujący się z protestującymi górnikami JSW blokowali dziś dwie drogi krajowe na Śląsku. W każdej z blokad uczestniczyło ok. 300 osób. O swoje zaczęli się też upominać górnicy z KHW. Po Kompani Węglowej i Jastrzębskiej Spółce Węglowej to właśnie tu rozpoczyna się walka o byt zagrożonych likwidacją kopalń.

 

Przyblokowani. Z zafundowanego im przez związkowców przymusowego postoju raczej niezadowoleni. -Mam 500 km jeszcze do domu i teraz przez tą blokadę nie dojadę do domu i kolejna noc w samochodzie, powoduje to tylko niepotrzebne napięcia – mówi Sławomir Świrodowicz, kierowca ciężarówki. Krajowa "jedynka", czyli trasa z Katowic do Warszawy, stanęła dziś (11 lutego) na prawie dwie godziny. To efekt blokady zorganizowanej przez popierających protest górników JSW pracowników innych branż. -Pracuję za głodową pensję, dla mnie to jest nowoczesna forma niewolnictwa, to jest mój protest i sposób w jaki mogę go wyrazić legalnie i nie dostać pałą po głowie – mówi Rafał Patich, który solidaryzuje się ze strajkującymi w JSW górnikami. W Rzeniszowie koło Koziegłów bez przerwy po pasach spacerowali między innymi nauczyciele, pielęgniarki i hutnicy. -Zrozumcie nas tak samo i górników, że oni też chcą mieć pracę i nie walczą o podwyżki, ale walczą o swoją wypłatę – mówi Wioleta Dubaj, która solidaryzuje się ze strajkującymi w JSW górnikami.

reklama

 

 

I głowę prezesa JSW. To właśnie Jarosława Zagórowskiego górnicy obwiniają o fatalne wyniki finansowe spółki. On z kolei uważa, że to związkowcy blokują ratowanie firmy. Jak mówią protestujący, wrócą do rozmów, ale tylko wtedy gdy zmieni się tu zarząd. -Ani premier "Dobra Matka Polka", ani minister skarbu i gospodarki nie mają zamiaru rozmawiać z ludźmi, którzy chcą podjąć dialog, a to co wydarzyło się ostatnio w Jastrzębiu przypomina mi 1981 rok, gdy pacyfikowano kopalnię Zofiówka – mówi Ryszard Drabek, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. W tym zakładzie już drugą dobę głodówkę prowadzi 11 górników, kolejnych siedmiu taką formę protestu przyjęło w kopalni Borynia. We wszystkich kopalniach JSW prowadzony jest strajk okupacyjny.

 

 

A to już Katowice i niepewny los górników z kopalni Murcki-Staszic. Konkretnie tych fedrujących na Ruchu Boże Dary. -Czemu ten ruch ma być zlikwidowany, skoro mają udostępnione ściany, na których można wydobywać węgiel. Niewielkimi nakładami można również uruchomić następne ściany – podkreśla Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80. Ale dalsza eksploatacja tutaj węgla zdaniem zarządu KHW jest nieopłacalna. Do tego przez coraz większe zagrożenie metanowe bardzo niebezpieczna. Przygotowany właśnie plan naprawczy Holdingu zakłada min. przekazanie ruchu Boże Dary do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Prawie 2 tysiące górników miałoby znaleźć zatrudnienie w innych zakładach KHW. -Mają zachowany status pracy i płacy, a ci którzy będą chcieli skorzystać z rządowego pakietu socjalnego – odpraw i urlopów mają takie prawo – mówi Zygmunt Łukaszczyk, prezes KHW.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button